Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zabił psa, wyszedł na wolność, bo sąd nie aresztował go, choć z takim wnioskiem wystąpiła prokuratura

Agnieszka Jedlińska
Agnieszka Jedlińska
Zdjęcie ilustracyjne
Prokuratura Rejonowa Łódź-Widzew skierowała do sądu wniosek o aresztowanie 60-letniego mężczyzny podejrzanego o zabicie psa ze szczególnym okrucieństwem. Grozi mu za to kara do 5 lat pozbawienia wolności. Niestety sąd odmówił aresztowania podejrzanego, w związku z czym mężczyzna wyszedł na wolność.

– Będziemy się od tej decyzji odwoływać – powiedział Krzysztof Kopania, prokurator okręgowy.

Mężczyzna został zatrzymany przez policję w niedzielę o godz. 15 po tym jak udusił smyczą swojego psa. W czasie przesłuchania przyznał się do winy. Złożył wyczerpujące wyjaśnienia, w czasie których przyznał, że nie radził sobie z siedmiomiesięcznym pupilem (mieszaniec), który regularnie mu uciekał, był nieposłuszny, nie słuchał poleceń, a na dodatek niszczył przydomowy ogródek.
Do zdarzenia doszło w sobotę na posesji domku jednorodzinnego.

Mężczyzna po raz kolejny przez kilka godzin szukał swojego psa. Gdy ten wreszcie wrócił na posesję, będący pod wpływem alkoholu opiekun złapał za smycz i zaczął psa dusić. Z ran jakie ma na dłoniach wynika, że szczeniak intensywnie się bronił. Mężczyzna był jednak silniejszy. Zwłoki psa porzucił koło budy stojącej na podwórku. Następnego dnia został zatrzymany przez policję.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany