Zabił po zabawie na Lumumbowie! Działał w obronie własnej
Ofiara i napastnik bawili się na Lumumbowie. Wracali do domów około 1.30 w nocy. Byli pijani.
Grupa, wśród której był między innymi Andrzej, natknęła się po drodze na również nietrzeźwą parę: kompletnie pijaną, nieprzytomną dziewczynę, prowadzoną przez nieco mniej pijanego kolegę.
Mijając ich, Andrzej głośno skomentował upojenie dziewczyny, oburzony, że kobieta może doprowadzić się do takiego stanu. Usłyszał to partner kobiety. Ciągnąc swoją koleżankę, ruszył w kierunku Andrzeja. Wyzywał go. Ten, chociaż nietrzeźwy, starał się uniknąć awantury. Wyciągnął rękę do zgody. Wyjaśniał, że nie chciał dziewczyny obrazić. Obrońca czci niewiasty nie przyjął przeprosin. Puścił partnerkę. Dwukrotnie uderzył Andrzeja w twarz, kopnął go jeszcze w brzuch.
WIĘCEJ NA KOLEJNYCH SLAJDACH
>>>