Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

„Zabawa zabawa” recenzja filmu. Kinga Dębska o alkoholiczkach. Portrety głównych bohaterek świetnie nakreśliły Dorota Kolak, Agata Kulesza

Renata Sas
Temat tabu: alkoholizm wśród kobiet. W polskiej kulturze rangę problemu dostrzega się, jak to ktoś określił, w „chlaniu po męsku” - piciu i biciu - a nie w damskim zaglądaniu do butelki.

Kinga Dębska w filmie „Zabawa zabawa” (współscenarzystką jest Mika Dunin, autorka bloga „Emocjonalna izba wytrzeźwień”), sięga do historii trzech pań w różnym wieku. Żadna nie jest „z marginesu”. Wszystkie dobrze ustawione, z perspektywami. Najmłodsza Magda (w tej roli umiejąca grać na wszystkich strunach emocji Maria Dębska) ostro zaczyna swoją „zabawę”.

Jest studentką, ma zawodowe perspektywy, wszystko jej się układa, a jednak... Dorota (niezawodna Agata Kulesza) jest prokuratorem. Kobieta z wysoką pozycją na towarzyskim świeczniku nie dopuszcza myśli o alkoholowej chorobie. Z tarapatów skutecznie wyciąga ją mąż polityk (rozważny Marcin Dorociński). Najstarsza, Teresa (przejmującą postać stworzyła Dorota Kolak) - ordynator w szpitalu dziecięcym, jest już na tym etapie, na którym nie sposób odgrywać komedię udawania.

Alkohol niszczy jej życie prywatne, mimo wcześniejszych istotnych sukcesów degraduje ją jako świetnego fachowca. Bohaterki nie spotykają się. Ich historie, gdyby nie obecność dwóch policjantów (kiepsko pomyślane figury realizują Rafał Rutkowski i Sławomir Zapała), ani na chwilę się nie łączą. Trzy portrety służą kolejnym odsłonom stanu, gdy nałóg pogłębia się zapowiadając katastrofę...

Kinga Dębska, której film „Moje córki krowy” w tak wyważonych proporcjach mieszał słodkie z gorzkim, szuka cienia nadziei, ratunku, źródeł pomocy, a zwłaszcza woli, by z niej skorzystać. Ponoć reżyserka zdecydowała o zmierzeniu się z problemem damskiego picia pracując nad dokumentem „Aktorka” o naznaczonych alkoholem losach Elżbiety Czyżewskiej.

Temat tabu podjęła odważnie, potrafi opowiadać, choć scenariuszowych mielizn nie uniknęła. Największą siłą filmu pozostają odtwórczynie głównych ról. Nie opowiadają o problemie, lecz powalają poczuć, że to nie zabawa. (88 min).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: „Zabawa zabawa” recenzja filmu. Kinga Dębska o alkoholiczkach. Portrety głównych bohaterek świetnie nakreśliły Dorota Kolak, Agata Kulesza - Express Ilustrowany

Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany