Zaatakował babcię i wnuczkę na Górnej! Potrzebował pieniędzy na dopalacze [zdjęcia]

WYNIKI LOTTO 22.09
DZIKA CHATA BESKIDY ZAWOJA -STYRNOL PO KUCHENNYCH REWOLUCJACH [MENU, CENY, OPINIE]

Młoda kobieta, która ok. południa przyszła z babcią zapłacić rachunki do punktu kasowego przy ul. Zarzewskiej, wykazała się sporą odwagą. Najpierw próbowała zatrzymać bandytę, który chwilę wcześniej wyrwał z rąk jej babci 150 zł, a gdy dostała pięścią w brzuch, po kilku sekundach...ruszyła za nim w pościg. Dogoniła go nawet i w szarpaninie usiłowała wydrzeć skradzione pieniądze, ale mężczyzna wyrwał się i popędził w kierunku targowiska Górniak. W trakcie przepychanki wypadły mu zgrabione 100 zł.

KIEDY DNI WOLNE OD SZKOŁY 2016/2017

- Gdy go goniłam, pracownica punktu kasowego wezwała policję. Wsiadłam z babcią w radiowóz i pojechałyśmy szukać tego bandziora - opowiada ze zdenerwowaniem łodzianka.

Panie rozpoznały go po 20 minutach, kilka ulic dalej, gdy wraz ze znajomym szedł chodnikiem na pl. Niepodległości. Panowie byli mocno otumanieni, bo kilka minut wcześniej zrobili zakupy w pobliskim sklepie z dopalaczami.

-Wchodzili do sklepu z dopalaczami chyba ze trzy razy. A później palili to świństwo na murku przy skwerku... -mówi jeden z pobliskich sklepikarzy.

Policyjny radiowóz zajechał im drogę, a z jego wnętrza wyskoczyli funkcjonariusze, którzy skuli obydwu pieszych kajdankami. Przed dawnym Uniwersalem poszkodowane kobiety dokładnie jeszcze raz przyjrzały się zatrzymanym. Potwierdziły, że jeden z mężczyzn to poszukiwany napastnik. Jego kolega został rozkuty i zwolniony.

- Młody mężczyzna dopuścił się kradzieży z rozbojem. Grozi mu do 10 lat więzienia. Śledztwo prowadzą policjanci z VIII Komisariatu Komendy Miejskiej Policji w Łodzi pod okiem Prokuratury Rejonowej Łódź Górna pod okiem - mówi Radosław Gwis z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi. - Napastnik trafił do policyjnej izby zatrzymań, w czwartek zostanie przesłuchany przez prokuratora.

ZOBACZ PROGNOZĘ POGODY: