3 lochy i 18 warchlaków leśniczy odławiał przez dwa tygodnie. Zwierzęta najpierw były zwabiane do sześciu odłowni ustawionych w lesie. Aby chciały do nich wchodzić, trzeba było zanęcić je pożywieniem - najczęściej kukurydzą, która jest ich przysmakiem.
Gdy dziki coraz chętniej pojawiały się w odłowniach, można było na nie czatować i podjąć próbę zamknięcia ich. Najczęściej trzeba było robić to w nocy. Nad ranem złapane dziki zaganiano do klatek i wywożono do zagrody zbudowanej na terenie Leśnictwa Miejskiego przy ul. Wycieczkowej. To stamtąd będą wywiezione na Pomorze.
Więcej w czwartkowym wydaniu Expressu Ilustrowanego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- To on stworzył Dagmarę Kaźmierską. Dziś nie chce się do niej przyznać
- Znamy prawdę o stanie zdrowia Santor. Piosenkarka pokazała się publicznie po operacji
- Ludzie zachwycają się bratową teścia Kondrata. Piszą jej, że ma niezwykłą urodę
- Niewielu wie, że jest wnukiem Wodeckiego. Leo Stubbs już raz próbował sił w rozrywce