Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Za burzą loków...200 pasażerów. Czy kobiecie łatwo opanować 'przegubowca"?

Lila Sayed
Lila Sayed
Po pierwszym dniu jazdy autobusem przegubowym wiedziałam, że chcę kierować wyłącznie takimi pojazdami - mówi Paulina Cieślak, jedna z 60 kobiet, które zasiadają za kierownicą w łódzkim MPK. Czytaj wiecej na następnej stronie
Po pierwszym dniu jazdy autobusem przegubowym wiedziałam, że chcę kierować wyłącznie takimi pojazdami - mówi Paulina Cieślak, jedna z 60 kobiet, które zasiadają za kierownicą w łódzkim MPK. Czytaj wiecej na następnej stronie Grzegorz Gałasiński
Po pierwszym dniu jazdy autobusem przegubowym wiedziałam, że chcę kierować wyłącznie takimi pojazdami - mówi Paulina Cieślak, jedna z 60 kobiet, które zasiadają za kierownicą w łódzkim MPK.

Po dziadku i pradziadku

Pani Paulina ma 32 lata, burzę ciemnych loków i prawdziwy dryg do prowadzenia 19-metrowych Solarisów. Kieruje pojazdem delikatnie i płynnie, bez zbędnych gwałtowności. Ma przecież na pokładzie czasem nawet 200 pasażerów. Skąd talent do jazdy tak dużymi samochodami?

Z pewnością po dziadku, który był motorniczym i opowiadał wnuczce o tramwajach. Pradziadek łodzianki był zawodowym kierowcą. Nic zatem dziwnego, że jako mała dziewczynka Paulina Cieślak układała tory wyścigowe i stawiała na nich resoraki zamiast bawić się lalkami. Sporo czasu spędzała też w garażu, gdzie razem z dziadkiem uczyła się wymieniać olej silnikowy, spaloną żarówkę i koło. Kiedy po szkole podstawowej nadszedł czas podjęcia decyzji o kontynuowaniu edukacji, łodzianka stwierdziła, że wybierze się do Zespołu Szkół Samochodowych w Łodzi, ale mama wybiła jej ten pomysł z głowy.

Nastoletnia Paulina pomaszerowała zatem do ogólniaka...

Autobus zamiast tira

Prawo jazdy kategorii B zrobiła dość późno, bo w wieku 24 lat razem z... mamą.

- Mama zdała egzamin za pierwszym razem, a ja za drugim - mówi pani Paulina, która w pracuje w MPK od ponad roku.

Przez pewien czas 32-latka była pracownikiem personelu pokładowego Polskiego Busa. I to właśnie pełniąc obowiązki na pokładzie autokaru i zerkając na drogę z perspektywy pasażera uświadomiła sobie, że chciałaby zostać kierowcą ciężarówki.

- Później pomyślałam, że lepiej byłoby jednak prowadzić autobus, bo przecież kierowca ciężarówki nie ma lekkiego życia, jest ciągle w drodze, śpi w kabinie tira, nie wspominając o tym, że ma problemy z sanitariatem - mówi pani Paulina. - Praca w MPK, wydawała się być bardziej przyjemna. W końcu zdecydowałam, że wybiorę się na kurs prawa jazdy kategorii D, który organizowało właśnie MPK...

Po zdanym egzaminie niemal natychmiast usiadła za kierownicą Solarisa. Najpierw 4 dni pracowała pod okiem przewodnika, a później samodzielnie opanowywała przegubowce. Jak twierdzi, kierowanie nimi daje wielką satysfakcję. A co jest najtrudniejsze?

- Poruszanie się ciasnymi ulicami. Choć powiem szczerze, że postrzegam to jako wyzwanie, a nie trudność. Trudna jest jazda zimą na śliskiej nawierzchni, a jeszcze bardziej kłopotliwe zatrzymanie na oblodzonej jezdni - opowiada. - Czasami, gdy cały tydzień pracuje na długich zmianach, jadąc swoim prywatnym autem zerkam z przyzwyczajenia w górne, lewe boczne lusterko, którego przecież w moim volkswagenie nie ma...

Intrygujący zawód

- Zauważyłam, że gdy podczas pierwszego spotkania z mężczyzną zdradzam, czym się zajmuję, jemu rzednie mina... - śmieje się pani Paulina - Niektórych jednak taki zawód bardzo intryguje...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany