Z życia celebrytów. Katarzyna Skrzynecka mierzy się z hejterami

Nic z tych tych rzeczy. To twarde, często brutalne życie, z którym czy się chce, czy też nie, trzeba się niemal codziennie zmagać.
Przekonuje się o tym Katarzyna Skrzynecka, która od 2009 roku jest żoną Marcina Łopuckiego, zawodowego kulturysty (m.in. mistrza Polski, Europy, wicemistrza świata fitness oraz mistrza świata w kulturystyce klasycznej weteranów).\

W rozmowie z „Party” aktorka odniosła się do przykrych komentarzy na temat swojego małżeństwa.

- Anonimowi hejterzy być może potrafią zamienić cudze życie w piekło, ale my na szczęście nauczyliśmy się chronić przed nimi naszą rodzinę. Dlatego nie czytam plotkarskich portali ani komentarzy, które zamieszczają ich czytelnicy. Liczę się wyłącznie ze zdaniem osób, które uznaję za prawdziwe autorytety: moich mentorów, przyjaciół, rodziny. Nie interesują mnie opinie samozwańczych ekspertek i ekspertów, którzy sami w życiu niczego nie osiągnąwszy, dają sobie prawo do obsmarowywania innych. Dla takich mogę być „starą, grubą krową” czy „podstarzałą gwiazdką”. Mam to serdecznie… „tamże”.

Mąż
Byli krytykowani
za... wszystko

- Bywaliśmy z Kasią hejtowani niemal za wszystko: za wygląd, za ubiór, za niewielką różnicę wieku między nami - choć to tylko trzy lata - a ja nawet za osiągnięcia sportowe - powiedział w rozmowie mąż aktorki.