Z torów prosto do muzeum. Helmut poszedł na emeryturę

Teraz trafił do zabytkowej zajezdni na Brusie, gdzie planowane jest uruchomienie muzeum komunikacji.
– Pojazd dotarł do Łodzi w 1990 r. z Bielefeld w Niemczech – mówi Jakub Tarka, prezes Klubu Miłośników Starych Tramwajów, który wziął zabytek pod opiekę. – Od początku był związany z zajezdnią na Brusie, dopiero w ostatnich dwóch latach przydzielono go do zajezdni przy ul. Telefonicznej.
Helmut przez lata woził pasażerów na linii podmiejskiej 43 do Konstantynowa Łódzkiego i Lutomierska. Jest sprawny techniczne, ale mocno wyeksploatowany. Wielokrotnie brał udział w kolizjach, raz wybuchł w nim pożar. Od czasu, gdy trafił do Polski, nie przechodził żadnego poważniejszego remontu.
– Stanowi dowód przepaści technologicznej panującej w latach 50. ubiegłego wieku między krajami Europy Zachodniej a Polską – zauważa Jakub Tarka. – Gdy tam produkowano już przegubowce o nowoczesnych rozwiązaniach technicznych, u nas wciąż z taśm montażowych schodziły wagony typu N, oparte na prostej konstrukcji z czasów drugiej wojny światowej.
Helmut, który trafił na Brus, to jeden z pierwszych niemieckich wagonów sprowadzonych do Polski. Łódzcy miłośnicy tramwajów chcą go wyremontować i doprowadzić do oryginalnego stanu. Pozostałe wagony z pierwszej dostawy z Niemiec trafiły na złom.