Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Z „suszarką” polują na piratów - odebrali 100 praw jazdy! Prawie 120 km/h na włókniarzy [zdjęcia]

(em)
Sto praw jazdy zatrzymali już w tym roku policjanci za przekroczenie dozwolonej prędkości. Kierowcy zapłacili mandat i nie mogą siadać za kółkiem przez 3 miesiące.

Łódzka policja posiada 12 ręcznych mierników prędkości i 5 laserowych. Ma 4 nieoznakowane radiowozy z wideorejestratorami, siedem oznakowanych, a także dwa nieoznakowane motocykle yamaha z wideorejestratorami. Najczęściej te pojazdy można spotkać na Trasie Górna, W-Z , alejach Włókniarzy, Jana Pawła II, Piłsudskiego oraz ulicach Strykowskiej, i Rokicińskiej, Dąbrowskiego i Przybyszewskiego.

Prawie 120 km/h miał na liczniku 34-letni kierowca volkswagena golfa, którego policjanci z drogówki namierzyli ręcznym miernikiem prędkości (tzw. suszarką) na al. Włókniarzy (przy ul. Długosza).

Tam obowiązuje ograniczenie prędkości do 50 km/h. Kierowcy volkswagena funkcjonariusze zatrzymali prawo jazdy i ukarali go 500 zł mandatem. Kilka dni temu, podczas działań pod kryptonimem „Prędkość”, policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Łodzi, wyposażeni w ręczny miernik prędkości, wczesnym rankiem zapolowali na piratów drogowych na ul. Rokicińskiej. Tam w ich ręce wpadła jadąca toyotą corollą 30-letnia bizneswoman.

Kobieta dozwoloną prędkość przekroczyła o 58 km/h. Ostatnio policjanci patrolujący ulice nieoznakowanym oplem insignią, wyposażonym w wideorejestrator, w tunelu na trasie W-Z sfilmowali skodę octavia na łódzkich numerach rejestracyjnych. Jej 39-letni kierowca dozwoloną prędkość przekroczył o 50,5 km/h. Też stracił prawo jazdy.

Prawie każdego dnia policjanci patrolujący miasto radiowozami z wideorejestratorami zatrzymują prawa jazdy kilku kierowcom, którzy jadą autem z szybkością co najmniej dwa razy większą niż dopuszczalna! Sierż. sztab. Marcin Prowizor, który jeździ nieoznakowanym oplem, mówi, że kierowcy przyłapani na zbyt szybkiej jeździe przeważnie tłumaczą się koniecznością załatwienia pilnych spraw rodzinnych, ważnym egzaminem lub telefonem od szefa wzywającym pilnie do firmy. Załoga radiowozu, zanim wyjedzie na miasto, musi koniecznie włączyć wideorejestrator. Obraz z kamer w radiowozie jest wówczas przez całą służbę zapisywany na twardym dysku.

Policjanci nie mają możliwości jego skasowania. W sytuacjach, gdy kierowca miga się od przyjęcia mandatu, zawsze można odtworzyć nagranie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany