Ypsilon z Polski. Jak wam podoba się Lancia ypsilon? [zdjęcia]

Wystarczy rzucić okiem na przód auta, aby się zorientować, że to lancia. Charakterystyczny wlot powietrza do komory silnika mówi tyle, co logo marki. Niewielka lancia to małe dzieło sztuki stylistycznej. Dopracowana w najdrobniejszych detalach, godnie wpisuje się w tradycję włoskiej marki.

We wnętrzu naszym zdaniem nie jest już tak oryginalnie, choć i tu znajdujemy elementy wskazujące przynależność do grupy włoskich motoryzacyjnych dzieł sztuki. Tradycyjnie dla tego modelu najważniejsze zegary znalazły się w centralnej części podszybia. Także pozostałe instrumenty ulokowano na konsoli centralnej. Z ergonomią nie jest tu najlepiej. Poza tym brakowało nam w tym samochodzie większych półek, np. w drzwiach.

Silnik to najbardziej kontrowersyjna część do opisu po jazdach testowych. Dwucylindrowa jednostka wymaga specjalnego traktowania. Lubi wysokie obroty. Jednak eksploatowana bardziej zdecydowanie zwiększa swój apetyt na paliwo. Podczas naszego testu średnie zużycie wahało się między 5,2 - 5,6 l/100 km. To m.in. zasługa włączonego trybu eco, który sprzyja ekonomicznej jeździe. Jest przy tym bardzo niesatysfakcjonujący dla lubiących nieco dynamiczniejszą jazdę. Mały motor nieźle sprawdza się w mieście. Najlepiej na trzecim biegu. Piątki w ruchu miejskim praktycznie się nie używa.

Sprzedaż nowej lancii ypsilon nie spełnia oczekiwań producenta. Poza Włochami produkowana w Polsce ypsilonka nie może się przebić do czołówki modeli nawet w swoim segmencie. Co gorsza, nie bardzo wiadomo, z jakich powodów. U nas barierą w zdobyciu większego powodzenia jest m.in. wysoka cena.
Ypsilon jest elegancka i stylowa, ale gdzieś brakuje w niej tego czegoś, czym ujmują kierowców takie modele, jak mini czy nawet fiat 500. Przypomina urodziwą dziewczynę, którą wszyscy podrywają, ale na żony biorą jej brzydsze koleżanki.

Lancia ypsilon jest autem, jak na to, co oferuje, trochę za drogim. Za prawie 45 tys. złotych nie dostajemy ani radia (dopłata 1000 zł), ani klimatyzacji (dopłata 1500 zł). Lista opcji jest bardzo bogata i można np. zamówić elektryczną regulację lusterek (200 zł), przyciemnione szyby (500 zł), światła przeciwmgielne (500 zł) czy boczne poduszki z przodu (1000 zł).