Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wzrost popytu na auta z drugiej ręki. Ile wydajemy? Okazuje się, że wcale nie mało

OPRAC.:
Maciej Badowski
Maciej Badowski
85 proc. osób, które w ciągu ostatnich 12 miesięcy kupiły samochód używany, wybrało gotówkę.
85 proc. osób, które w ciągu ostatnich 12 miesięcy kupiły samochód używany, wybrało gotówkę. Andrzej Banas/ Polska Press
COVID-19 wywołał sporo zamieszania na rynku motoryzacyjnym. Poprzez problemy z logistyką, na nowe auto czeka się dłużej. Dodatkowo, w obawie o własne zdrowie znacznie ograniczyliśmy korzystanie z komunikacji publicznej i przesiedliśmy się do własnych samochodów. Automatycznie przekłada się to na wzrost popytu na pojazdy z drugiej ręki. Jednak w Polsce kupić dobry samochód używany nie jest jednak łatwo.

Niemal 8 na 10 (77 proc.) badanych uważa, że kupno dobrego auta używanego jest „zdecydowanie trudne” i „raczej trudne”. Jedynie 1 proc. ankietowanych uznał to za „zdecydowanie łatwe”- wynika z badania Volkswagen Financial Services. 41 proc. ankietowanych obawia się ukrytych wad technicznych, a co piąta osoba tego, że pojazd pochodzi z kradzieży. Na liście obaw znalazły się także: zatajona historia wypadkowa (16 proc.) i zaniżony przebieg (15 proc.).

Aby upewnić się, że stan nabywanego auta jest zgodny z deklaracją sprzedawcy, przed podjęciem decyzji o zakupie większość osób decyduje się na dokładne sprawdzenie pojazdu. 46 proc. deklaruje, że odwiedziła w tym celu niezależny warsztat, a 22 proc. autoryzowany serwis danej marki. Jedynie 6 proc. badanych nie podjęło żadnych prób weryfikacji stanu samochodu oraz jego dokumentów.

To oznacza, że znalezienie dobrego samochodu jest czasochłonne, a dodatkowo wymaga nakładów finansowych. Wizyta w warsztacie jest kosztowna. Pomimo podejmowanych działań aż 12 proc. badanych stwierdziło, że tuż po zakupie w aucie wyszły na jaw usterki lub pojazd okazał się awaryjny.

- Taka sytuacja wynika w dużej mierze z tego, że wciąż najchętniej nabywamy auto od osoby prywatnej lub od kogoś poleconego. Trudno oczekiwać, że taki sprzedawca będzie chciał ponieść dodatkowe koszty i przed sprzedażą zrobić przegląd w ASO. Sprawdzenie stanu spada więc na nabywcę, który poświęca na to swój czas i dodatkowe środki – mówi Daria Zielaskiewicz, Dyrektor Marketingu Volkswagen Financial Services, cytowana w komunikacie.

W badaniu zapytano także o to, gdzie szukamy samochodów używanych. Najpopularniejszym źródłem jest Internet. Podobnie jak większość handlu detalicznego, także branża motoryzacyjna przenosi się do sfery online. Wśród Polaków największą popularnością według ankietowanych cieszą się portale typu OtoMoto oraz Allegro.

Jednocześnie wyniki badań napawają optymizmem, bo można wywnioskować z nich, że pandemia przyspieszyła proces „cywilizowania” się rynku samochodów używanych w Polsce. Nabywcy coraz częściej będą sięgać po auta z pewnych źródeł.

Z kolei na pytanie jaką kwotę ankietowani zamierzają przeznaczyć na zakup pojazdu, okazuje się, że 38 proc. ankietowanych na ten cel przeznaczy 25-100 tys. zł. 85 proc. osób, które w ciągu ostatnich 12 miesięcy kupiły samochód używany, wybrało gotówkę. Jednak zapytani o środki na zakup kolejnego auta, ankietowani dużo częściej wybierali jedną z form finansowania zewnętrznego.

Pytanie o raty, jakie ankietowani byliby skłonni ponosić za samochód, ponad połowa (51 proc.) chciałaby zmieścić się w 500 zł, zaś 35 proc. w kwocie do 1 tys zł.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Wzrost popytu na auta z drugiej ręki. Ile wydajemy? Okazuje się, że wcale nie mało - Portal i.pl

Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany