Urzędnicy wyznaczając miejsca parkingowe zwęzili chodnik tak, że dwie osoby nie miną się bez łamania przepisów o bezpiecznym dystansie. Społecznicy protestują, bo wiele miast poszerza chodniki lub wpuszcza pieszych na jezdnię.
Zarząd Dróg i Transportu w Łodzi w ostatnich tygodniach wyznaczył na Starym Polesiu miejsca parkingowe strefy płatnego parkowania, która ma zacząć działać po epidemii. Jednak wymalowanie miejsc parkingowych wyraźnie zmniejszyło chodniki. W niektórych miejscach są one tak wąskie, że dwoje pieszych nie może się minąć z zachowaniem wymaganego przez prawo 2-metrowego odstępu.
Tak jest m.in. na ulicy Żeligowskiego, gdzie szerokość chodnika wyniosła 1,75 m. Piesi, żeby nie dostać mandatu, powinni wchodzić na ten odcinek pojedynczo i tylko wtedy, gdy nikt z przeciwka nie idzie. Chodniki na sąsiednich ulicach są niewiele szersze, np. na Lipowej zostały pieszym 2 metry.
Tomasz Andrzejewski, rzecznik prasowy ZDiT podkreśla, że w przypadku wyznaczania strefy płatnego parkowania wyznaczenie miejsc parkingowych o szerokości 2,5 metra jest koniecznością. Natomiast pozostawiona pieszym szerokość chodnika na ul. Żeligowskiego nie różni się bardzo od innych.
- Wiele chodników w Łodzi ma podobną szerokość i mieszkańcom w czasie epidemii to nie przeszkadza - tłumaczy.
Ale okazuje się, że nie ma racji. Bo wielu łodzian to dostrzegło. Wspólne pismo do prezydent Łodzi Hanny Zdanowskiej wysłały organizacje zrzeszone w federacji Piesza Polska: Fundacja Fenomen, Stowarzyszenie Tak dla Łodzi, Instytut Spraw Obywatelskich.
Apelują o umożliwienie mieszkańcom zachowanie wymaganej przepisami odległości 2 m przy mijaniu, czyli w praktyce poszerzenie chodników przez zmniejszenie liczby miejsc parkingowych, a nawet przeznaczenie części jezdni dla ruchu pieszego.
„Na większości ulic polskich miast zachowanie odpowiedniego dystansu między pieszymi jest fizycznie niemożliwe” - piszą. Powołują się na pozytywne przykłady innych miast, które w czasach epidemii zwiększają przestrzeń na chodnikach wykorzystując fakt, że ruch samochodowy jest teraz znacznie mniejszy. Na przykład Kraków na dwóch swoich ulicach usunął z chodników rowerzystów i parkujące samochody, Wiedeń przeznaczył 20 ulic wyłącznie dla ruchu pieszego.
Urszula Niziołek -Janiak z ruchu Tak dla Łodzi podkreśla, że piesi na co dzień traktowani w Łodzi jako obywatele drugiej kategorii, a teraz mają wyjątkowo trudno.
- Obecna sytuacja i wynikające z niej obostrzenia doprowadziły więc do sytuacji absurdalnej - na 1,5-metrowym chodniku zastawionym samochodami mamy jako piesi obowiązek zachować odstęp 2 metrów -mówi.
Odpowiedź urzędu ma być udzielona po „przeanalizowaniu postulatów”.
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Opozda podjęła decyzję w sprawie Vincenta. Królikowski nie ma tu nic do gadania
- Ostrzegamy: Daniel Martyniuk znowu "śpiewa". Ekspertka wysyła go na oddział
- Dawno niewidziana Szostak na imprezie. Bardzo się zmieniła [ZDJĘCIA]
- Roksana Węgiel i Kevin Mglej wezmą nowy ślub! Sensacyjne szczegóły tylko u nas