- Pacjent został przyjęty na jeden z oddziałów 10 marca. Przez cały czas pobytu jego zachowanie nie budziło obaw - mówi Aneta Czaplińska, rzecznik prasowy szpitala im. Jonschera. - Podczas poniedziałkowego wieczornego obchodu pacjent znajdował się w łóżku i spał. Około godz. 20 pielęgniarka stwierdziła, że nie ma go na sali. Według wyjaśnień współtowarzyszy z sali, pacjent wyszedł do toalety, wrócił, następnie wyszedł ponownie i już się nie pojawił.
Personel szpitala zawiadomił policję. Kilkunastu funkcjonariuszy przeszukiwało teren placówki i jej okolice. Jak informuje Adam Kolasa z biura prasowego policji, ciało mężczyzny znaleziono dzięki monitoringowi oraz umiejętnościom psa, który podjął trop. Pacjent leżał niedaleko parkingu, w zaroślach oddalonych o około 100 m od wejścia do budynku. Lekarz stwierdził zgon. W nocy z poniedziałku na wtorek było -7 st. C. Policja na razie nie stwierdza, że przyczyną zgonu było wychłodzenie organizmu. Jako bardziej prawdopodobny podaje zgon z przyczyn naturalnych.
PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ:
Pacjentka zmarła, szef łódzkiego pogotowia i dyrektorka szpitala w Skierniewicach stracili pracę
Czy pacjent mógł zabłądzić na terenie placówki? W jakim celu wyszedł z oddziału? Czy mógł umrzeć z powodu mrozu? Wyjaśni to śledztwo prowadzone przez prokuraturę Łódź-Widzew. Jak poinformował nas Krzysztof Kopania, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi, zapadła decyzja o przeprowadzeniu sekcji zwłok mężczyzny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Tak dziś wygląda syn Olejnik. Jerzy Wasowski wyrósł na przystojnego mężczyznę
- Szok, w jakim stroju paradowała 16-letnia Viki Gabor! Ludzie pytają, gdzie są rodzice
- Bieniuk w PRZEŚWITUJĄCYCH spodniach na ściance. Tak wystroić mogła się tylko ona
- Andrzej z "Sanatorium miłości" mieszka w DPS. Nie zgadniecie, kto chce mu pomóc