Wystawa niezwykłych orchidei w Ogrodzie Botanicznym

W sali wystawowej zaaranżowano tropikalną dżunglę, w której „zakwitło” około dwieście roślin czterdziestu gatunków pochodzących z różnych rejonów świata. Pokazane są storczyki z rodzajów m.in.: Encyclia, Gongora, Paphiopedilum, Dendrobium, Bulbophyllum, Doritis, Pleurothallis czy Cattleya. Sporą grupę stanowią falenopsisy, najbardziej znane i dostępne, kupowane nawet w marketach. Storczyki te nie należą do wymagających, a ich kwiaty w intensywnych barwach są bardzo efektowne. Dzięki temu ich uprawa w mieszkaniach w blokach czy kamienicach stała się niemal powszechna. Do tego hodowcy- amatorzy odnoszą w niej niemałe sukcesy. Falenopsisy zakwitają u nich dwa, a nawet trzy razy w roku a nie raz, jak to bywa zazwyczaj.
Ciekawostką jest storczyk z rodzaju Vanda, który nie musi rosnąć w doniczce z podłożem. Korzenie oplatają niewielki, plastikowy koszyk zawieszony pod sufitem. Natomiast kwiaty coelogyne cristaty, bardziej swojsko nazywanego kapturzykiem grzebieniastym, mają podwinięte brzegi. Sprawiają wrażenie jakby więdły, a są w pełnym rozkwicie. A te, które wydaje vanda tricolor, przypominają stwory nie z tego świata.

– Tym miłośnikom storczyków, którzy już nabrali doświadczenia w ich hodowli, a chcieliby uprawiać bardziej wymagające gatunki, polecam pafiopedilum. Ich kwiaty nie mają co prawda takich intensywnych barw, jak falenopsisy, ale także kwitną obficie. Jeden kwiat przekwita, zaraz rozwija się drugi. Można też spróbować swych sił w uprawie Cymbidium – radził Łukasz Jachimowski, kierownik łódzkiej Palmiarni, która wraz z Salonem Orchidei i łódzkim oddziałem Polskiego Towarzystwa Miłośników Storczyków przygotowała wystawę. Ale na niej nie koniec. Imprezy prezentujące tę grupę roślin cieszą się największym zainteresowaniem. Dlatego „botanik” co roku organizuje drugą, jesienną ich edycję. W tym roku druga wystawa odbędzie się 11-15 listopada w Palmiarni przy al. Piłsudskiego.