Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wysokie noty rugbistów po... wysokiej porażce z Arką

(bap)
Toma Mchedlidze ma tylko punkt mniej od lidera rankingu.
Toma Mchedlidze ma tylko punkt mniej od lidera rankingu. Paweł Łacheta
Mimo porażki w Gdyni sztab szkoleniowy rugbistów Master Pharm Budowlani nie ocenia postawy swoich podopiecznych bardzo surowo. – Nie wszystko było złe i nie wszystko było dobre – mówi trener Przemysław Szyburski.

W drugim wiosennym spotkaniu łodzianom mimo dużych chęci nie udało się jeszcze znaleźć sposobu na Arkę. W Gdyni liderzy tabeli po raz trzeci w tym sezonie okazali się lepsi od Budowlanych. Podopieczni Przemysława Szyburskiego ulegli 10:32, ale według trenera rozmiary porażki są zbyt wysokie.

– W tym meczu byliśmy słabsi, ale różnica między nami a Arką nie jest aż tak duża, jak wskazuje wynik – tłumaczy szkoleniowiec. – W naszym wykonaniu nie wszystko było złe i nie wszystko było dobre. Momentami prezentowaliśmy się naprawdę dobrze i przy innych wyborach ten mecz mógł potoczyć się inaczej. Z drugiej strony popełniliśmy zbyt wiele błędów i z tego musimy wyciągnąć wnioski.

Indywidualnie sztab szkoleniowy najwyżej ocenił postawę Patryka Reksulaka, który mimo młodego wieku coraz lepiej prowadzi grę, oraz nieschodzacego poniżej pewnego poziomu Tomy Mchedlidze. Obaj w naszym rankingu od trenerów otrzymali noty 8, a pozostali zawodnicy pierwszego składu zasłużyli na 7.

– Patryk zdobywa doświadczenie i nie boi się brać na siebie odpowiedzialności nawet z tak trudnym rywalem. Coraz lepiej prowadzi grę ręką i nogą – chwali swojego podopiecznego Szyburski. – A Toma to przede wszystkim solidność, no i siła, bez której trudno wyobrazić sobie naszą drużynę.

Oceny zawodników Master Pharm Budowlani za mecz z Arką: Kościelski 7, Grabski 7, Mchedlidze 8, Karpiński II 7, Kowalewski 7, Dułka 7, Majcher 7, Mirosz 7, Abashidze 7, Reksulak 8, Matyjak 7, Grabowski 7, Kozakiewicz 7, Krześniak 7, Bagaturia 7 oraz Pędziwiatr 4, Urbaniak 4, Szczukocki 4, Kaniowski 4.

Teraz Budowlanych czeka mecz u siebie z najsłabszym w grupie mistrzowskiej Ogniwem Sopot. Trener przestrzega jednak swoich zawodników przed lekceważeniem rywala, z którym zmierzą się w sobotę w Łodzi (stadion SMS, godz. 16). – To młoda, a przez to nieobliczalna drużyna – podkreśla Szyburski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany