Wyskoczył z okna przy ul. Bartoka na Widzewie!

(ew)
65-letni mężczyzna wyskoczył we wtorek z okna swojego mieszkania na IV piętrze w wieżowcu przy ul. Bartoka 25. Doznał poważnego urazu wielu narządów. Karetka pogotowia ratunkowego przewiozła go do szpitala im. Kopernika.

Trzy Niemki popełniły zbiorowe samobójstwo. Umówiły się w internecie-FILM

- Zobaczyłem mężczyznę leżącego pod moimi oknami tuż przy ścianie bloku i koło plastykowej puszki na śmieci - mówi Kalman Tokes, właściciel sklepu z alkoholami mieszczącego na parterze wieżowca. - Od silnego uderzenia aż wygięła się metalowa barierka okalająca trawnik. Mężczyzna był przytomny, słabo oddychał. Z nogi leciała krew. Był moim klientem, ostatni raz robił u mnie zakupy w niedzielę. Nie wyglądał na przygnębionego. Nic nie wskazywało, że może dojść do takiej tragedii. Półtora tygodnia temu wrócił ze szpitala. To był sympatyczny człowiek.
Jak udało nam się ustalić, 65-letni mężczyzna mieszkał wraz z żoną, synem i synową. Miał problemy rodzinne, czuł się niedoceniany. Trochę popijał, najczęściej piwo. Najpierw mieszkał sam, a kłopoty zaczęły się wtedy, gdy dwa lata temu wprowadziła się do niego rodzina.
Mężczyzna trafił do szpitalnego oddziału ratunkowego w "Koperniku". Był nieprzytomny, zaintubowany. Jego stan był krytyczny.
- Lekarze natychmiast podjęli reanimację mężczyzny, ale mimo ich wysiłków nie udało się go uratować - mówi Adriana Sikora, rzecznik szpitala im. Kopernika. Mężczyzna zmarł w wyniku odniesionych obrażeń.
Sprawę wyjaśnia komisariat policji przy ul. Wysokiej na Widzewie. Wszystko wskazuje na to, że mężczyzna wyskoczył z okna chcąc popełnić samobójstwo.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Komentarze 65

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

r
ryba
Dziś z bloku obok poleciał ktoś z 11 pietra
w
widzew
Ten Pan miał problemy z synem.Syn go wyrzucał z domu,kazał mu się wymeldować. Tak mu bardzo zależy na mieszkaniu i się pozbył ojca.Wielki bogacz wrócił z Irlandii i groszem nie śmierdzi biednego ojca się pozbył byle mieć mieszkanie
R
RAFAŁ
KTO NIE SKACZE JEST Z ŻYDZEWA
O
Olek
Z Ciebie taki socjolog jak z koziej d*** trąba :-)
m
mn
ROGER BIP
R
Roger
Podpucha, rozumiesz? Socjologiem jestem.
A
Aquarium
...Red Bull (nie) doda(ł) Ci skrzydeł :)
m
mkm
Teraz Cię nagle interesuje ,że człowiek nie żyje . A nie dawno pisałeś ,że większość z nas pod sklepem pije !!!! i że większość z nas to internetowi frustraci !!!! Wstyd !!!!!
m
mieszkaniec Bartoka
Mnie rozgłos nie potrzebny,tak postąpiłaby większość z nas
R
Roger
Pomyślałeś w ogóle o tym, że człowiek nie żyje???
m
mieszkaniec Bartoka
Panie Tokes gdyby nie wszedł do pana policjant pewno nie buła by to Pana sprawa. Wstyd
R
Roger
Odpowiem ci raz jeszcze, wisi mi twój komentarz, bo nie o to w tym wszystkim chodzi! Nie dociera??
m
mieszkaniec Bartoka
Dla pana ze sklepu to reklama "taki porzådny gość". Wstydi znieczulica.
A
Anonim
Widziałem orłą cień pewnie w radiu w sklepie leciało i się wczuł sprzedawca :D i zobaczył
m
mieszkaniec Bartoka
Jak łatwo dopisać sobie zasługi. Ja przechodząc zauważyłem leżącego męszczyzne,zatrzymałem jadący radiowóz i wezwałem pogotowie. Przedemną szło kilka osób i nikt się nie zainteresował leżącym "pijakiem". A pan ze sklepu musiał słyszeć upadek, nikt nie wyszedł. Byłem ja i policjańci.
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany
Dodaj ogłoszenie