Doświadczony bramkarz zdradził, że to prezes Andrzej Voigt poprosił go o opuszczenie ośrodka w Gutowie, gdzie do nowego sezonu przygotowuje się łódzka drużyna. - Usłyszałem, a właściwie przeczytałem w SMS, że skoro nie akceptuję zaoferowanych warunków mam natychmiast wyjechać. Wróciłem więc do Łodzi i nie zdążyłem nawet zabrać wszystkich rzeczy - mówi Bodzio W.
Nieoficjalnie wiadomo, że ulubieniec kibiców ŁKS w nowym sezonie miał zarabiać 5 tys. zł. - To zupełnie inna kwota od tej, na którą się umówiliśmy. Wszyscy mnie znają, wiedzą, że dla mnie ŁKS jest ważniejszy od pieniędzy, ale za tyle nie utrzymam rodziny - mówi bramkarz. - Szkoda, że w ten sposób kończy się moja długa przygoda z ŁKS.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Uniatowski kompletnie odmieniony. Pokazał się z ogoloną głową i kolczykami [ZDJĘCIA]
- Kraśko stąpa po cienkim lodzie! Zabrał żonę na obiad obok butiku Rozenek... [ZDJĘCIA]
- Ksiądz masakruje występ Bambie Thug na Eurowizji: "To patologia". Dalej jest ostrzej
- Syn Englerta mógłby być ojcem swojej najmłodszej siostry. Jego pasja może szokować