Wypadek więźniarki. Jedna osoba nie żyje, pięć rannych! [NOWE FAKTY, zdjęcia]

Samochód marki lublin na sygnale, przewożący 9 funkcjonariuszy służby więziennej, którzy wracali po konwoju osadzonych z Łodzi do Łowicza, wjechał na skrzyżowanie na czerwonym świetle. W tym samym czasie znalazł się na nim mający zielone światło volkswagen sharan. Auta zderzyły się z ogromną siłą. "Więźniarka" skosiła słup sygnalizacji świetlnej, a następnie przewróciła się na bok.

34-letni funkcjonariusz poniósł śmierć, a czterech jego kolegów zostało rannych, w tym trzech ciężko. Trafili do szpitali w Głownie, Zgierzu i Łodzi. Najciężej rannego zabrał do łódzkiego szpitala śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Obrażenia odniósł także kierowca volkswagena, który podróżował sam. Umieszczono go w szpitalu w Brzezinach.

Policja ustala, kto ponosi winę za wypadek. Droga krajowa nr 14 przez kilka godzin była zablokowana, ruch odbywał się wahadłowo. Utworzyły się niemal kilometrowe korki w obu kierunkach.
Samochód Służby Więziennej nie przewoził aresztantów. Jak informuje Bartłomiej Turbiarz, rzecznik dyrektora okręgowego Służby Więziennej, wracała nim specjalna grupa interwencyjna strażników, która wcześniej konwojowała niebezpiecznych więźniów.