W wypadku zginęły dwie osoby, a 32 zostały ranne. Stan sześciu lekarze określają jako zagrażający życiu. Część lżej rannych turystów zamierza wrócić do Polski. Do autokaru nie wsiądą, skorzystają z pociągów.
Francuskie organy śledcze przesłuchały już kierowcę, a badanie alkomatem nie wykazało obecności alkoholu w wydychanym powietrzu. W środę Polak stanie przed sędzią śledczym i znów będzie składał zeznania.
We wtorek po południu część Polaków, która wyszła z wypadku cało odjechała podstawionym autokarem do Polski. W środę prawdopodobnie do kraju wyruszy kolejna grupa, ale kilka osób zdecydowało, że wróci pociągami.
"Wypadek polskiego autokaru pod Miluzą - 2 osoby nie żyją, ranni łodzianie!"
Do wypadku doszło we wtorek ok. godz. 8 rano, kiedy piętrowy autokar wynajęty przez biuro podróży Sindbad z Opola jadący ze Słubic do francuskiej Nicei, z 68 osobami, zjechał ze swojego pasa na autostradzie A36 w Alzacji i wywrócił się. Z relacji pasażerów wynika, iż kierowca prawdopodobnie przegapił zjazd z autostrady i chcąc w ostatniej chwili ostro skręcić w prawo, jednak prędkość była zbyt duża i autokar przewrócił się na prawy bok.
Autokarem podróżowali turyści z całej Polskim, w tym łodzianie, oraz pięciu obywateli Ukrainy i dwójka Francuzów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Jerzy Stuhr kończy 77 lat. Przez lata budził szacunek, dziś ma zmarnowaną reputację
- Nie uwierzycie, co Daniel Martyniuk wyczynia tuż po weselu! Wrócił do formy
- Była pięknością ze "Złotopolskich". Dziś Gabryjelska nie przypomina siebie | ZDJĘCIA
- Tak NAPRAWDĘ żyje matka dziecka Kevina, co z pieniędzmi od faceta Roksany?