Około godz. 18 kierowca fiata seicento jechał ul. Rewolucji 1905 r. w kierunku ul. Uniwersyteckiej. W tym samym czasie ul. Kilińskiego w kierunku ul. Pomorskiej jechał mercedes. W drugim z wymienionych pojazdów podróżowala rodzina z dwójką dzieci (jedno z małych pasażerów miało zaledwie 3 dni, a drugie 1,5 roku).
Przed skrzyżowaniem ul. Rewolucji 1905 r. z ul. Kilińskiego kierowca fiata zignorował czerwone światło i pojechał dalej.... wprost na jadącego prawidłowo mercedesa. Pojazdy zderzyły się z dużą siłą.
Tuż po zderzeniu sprawca wypadku wydostał się ze zniszczonej karoserii fiata i uciekł pieszo w kierunku ul. Pomorskiej. Przybyli na miejsce ratownicy medyczni zaopiekowali się rannymi – przewieźli dzieci i kobietę do szpitala, natomiast - policjanci rozpoczęli poszukiwania kierowcy. Do tych ostatnich przyłączyli się świadkowie.
– Mężczyzna miał czarne spodnie i kurtkę, na głowie z kolei czapkę z daszkiem - opowiada pan Rafał, który natknął się na wypadek w drodze powrotnej do domu. – Wbiegł do tej kamienicy... – dodaje i wskazuje na kamienicę znajdującą się nieopodal z ul. Pomorską.
Funkcjonariusze przeszukali wskazany budynek, ale nie odnaleźli uciekiniera. W celu ustalenia jego tożsamości zabezpieczono monitoring z trasy przejazdu fiata (u zbiegu ul. Rewolucji 1905r. oraz ul. Kilińskiego nie ma kamer).
Okazało się, że fiat tego samego został skradziony mieszkance Łodzi.
Policja prosi o kontakt osoby, które widziały okoliczości wypadku pod numerem telefonu: 42 665 25 01.
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?