Kobieta, która terenową toyotą nie ustąpiła pierwszeństwa przejazdu i jej pojazd został uderzony przez auto dostawcze (jechało ul. Szczecińską w kierunku ul. Aleksandrowskiej), wypadła na jezdnię i została przejechana przez koła własnego auta. Toyota, już bez kierowcy, przejechała jeszcze około 100 metrów, zjechała na pobocze, uszkodziła barierkę na parkingu i zatrzymała się na latarni i płocie. - Kierująca jest w ciężkim stanie. Pogotowie zabrało ją na sygnale do szpitala im. WAM - mówi sierż. Grzegorz Kieliszek z wydziału ruchu drogowego. - Chwilę przed wypadkiem kwiaty kupowała - mówi Stefan Stefański, świadek wypadku. - Nie zapięła się w pasach, nie spojrzała, że auto nadjeżdża i wyjechała tuż przed tego busa. Całe szczęście, że w miejscu, gdzie samochód jechał już bez kierowcy, nie było pieszych, bo wtedy tragedia byłyby jeszcze większa. Mężczyzna, który siedział za kierownicą samochodu dostawczego, wyszedł ze zderzenia bez szwanku. Ruch w rejonie wypadku był utrudniony przez kilka godzin. Na miejscu policjanci kierowali ruchem, by rozładować korki tworzące się w obu kierunkach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Opozda podjęła decyzję w sprawie Vincenta. Królikowski nie ma tu nic do gadania
- Ostrzegamy: Daniel Martyniuk znowu "śpiewa". Ekspertka wysyła go na oddział
- Dawno niewidziana Szostak na imprezie. Bardzo się zmieniła [ZDJĘCIA]
- Roksana Węgiel i Kevin Mglej wezmą nowy ślub! Sensacyjne szczegóły tylko u nas