Wypadek na skrzyżowaniu Gdańskiej i Zielonej! Prawnik wyprzedzał tramwaj z lewej strony [zdjęcia]

Debata wyborcza liderów, dziś 20.10 na żywo
Czekamy na wyniki badań 26-latka. Jeśli obrażenia okażą się poważne, sprawca wypadku powinien liczyć się z zarzutami – mówi kom. Adam Kolasa z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi.
Do wypadku doszło wczoraj, kilka minut po godz. 23.

Jechałem ul. Gdańską (w kierunku Manufaktury) skodą fabią za srebrnym focusem. Przed skrzyżowaniem z ul. Zieloną, ford wyprzedził z lewej strony jadący przed nim tramwaj linii 15 i przed skrzyżowaniem zjechał na swój pas – relacjonuje Piotr Kowal, na oczach którego rozegrał się ten dramatyczny wypadek.

W tym czasie sygnalizacja na skrzyżowaniu była już wyłączona. Pulsowało pomarańczowe światło. Zgodnie ze znakami drogowymi, pierwszeństwo miały auta jadące ul. Zieloną. Kierowca forda focusa nie zatrzymał się jednak przed skrzyżowaniem i uderzył w przód jadącego ul. Zieloną w kierunku al. Kościuszki, forda mondeo. Siła uderzenia była tak potężna, że ford fokus przewrócił się na lewy bok i kilka metrów przesunął po jezdni.

Myślałem, że już po kierowcy. Podjechałem do przewróconego samochodu. Zatrzymałem się i pobiegłem zobaczyć co się stało. Drzwi w aucie były zakleszczone. Pobiegłem do motorniczego i poprosiłem go o narzędzie, którym mógłbym wybić szybę w samochodzie. Dał mi korbę do przestawiania zwrotnic. Przy jej pomocy wybiłem tylną szybę w aucie i zapytałem kierowcę jak się czuje. „Jest okey” - odpowiedział.

Po chwili jakiś mężczyzna wdrapał się na leżący na przewrócony samochód i przy pomocy jeszcze jednego przechodnia otworzył drzwi z prawej strony samochodu. Kierowca forda o własnych siłach wydostał się z rozbitego auta.
Nie miał nawet porysowanych okularów. Mówił, że nic mu nie dolega. – opowiada świadek.
26-letni kierowca forda mondeo uskarżał się na silne bóle kolana Został odwieziony do szpitala im. WAM.

ZOBACZ FILM: Wyprzedzał na przejściu dla pieszych