Kobieta wyjechała z pełną prędkością z podporządkowanej ul. Piwnej i z pełnym impetem uderzyła w lewe przednie drzwi radiowozu, który jechał ul. Lutomierską w kierunku ul. Zachodniej. Wewnątrz samochodu jechało kilku policjantów. Dosłownie kilka minut wcześniej wyruszyli oni wraz z drugim patrolem spod Komendy Wojewódzkiej Policji przy ul. Lutomierskiej.
- Pod wpływem uderzenia kierowca samochodu policyjnego stracił nad nim panowanie, skręcił w lewo i wjechał na nasz pas ruchu - tłumaczy instruktor szkoły jazdy, który razem z 19-letnim kursantem w chwili wypadku siedział w suzuki, które z ul. Lutomierskiej miało skręcić w lewo w ul. Piwną. - Pojazd otarł się o nas i z dużą siłą uderzył czołowo w taksówkę, która stała za nami, później zjechał na pobocze.
W wypadku rannych zostało trzech policjantów i kierowca taksówki.
- Kierowca radiowozu ma złamaną rękę, dwóch pozostałych funkcjonariuszy doznało urazów głowy, wszyscy trafili do szpitala - mówi asp. Marzanna Boratyńska, rzecznik łódzkiej drogówki. - Kierowca taksówki uskarżał się na ból kręgosłupa. Odmówił jednak hospitalizacji.
Podczas przesłuchania sprawczyni karambolu zeznała, że nie zauważyła znaku „ustąp pierwszeństwa”, który znajduje się przed skrzyżowaniem. Policjanci zdecydowali o odebraniu jej prawa jazdy. Kobieta odpowie prawdopodobnie przed sądem za spowodowanie karambolu.
Tuż po wypadku na skrzyżowaniu zaczęły tworzyć się korki. Część kierowców próbowała omijać uszkodzone pojazdy jadąc chodnikiem dla pieszych. Po kilku minutach na miejscu pojawili się policjanci drogówki, którzy wzięli na siebie kierowanie ruchem. Około godz. 11 udrożniono przejazd.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?