Do poważnego wypadku doszło w Łodzi w środę ok, godz. 13 na skrzyżowaniu ul. Podgórnej z ul. Zbaraską.
Według informacji drogówki, fiat punto, którym podróżował 39-letni mężczyzna z 15-letnim synem, jechał ul. Podgórną w kierunku ul. Zbaraskiej. Na skrzyżowaniu (obie ulice łączą się tam w skrzyżowanie w kształcie litery T) kierowca chciał skręcić w lewo, ale... Jak twierdził później 39-latek, samochód odmówił posłuszeństwa. Pojechał prosto, wypadł z drogi, przebił ogrodzenie posesji należącej kiedyś do ZUS i uderzył w drzewo.
Na miejscu działali łódzcy strażacy, którzy musieli użyć specjalistycznego hydraulicznego sprzętu, żeby rozciąć potrzaskaną karoserię wozu i wydobyć ojca i syna z pojazdu. Obaj zostali ranni. W stanie przytomności zostali przewiezieni do szpitala. Policjanci zdołali jednak zbadać stan trzeźwości kierowcy - kontrola wykazała, że był trzeźwy.
Policja zabezpieczyła fiata do badań specjalistycznych. Niewykluczone, bowiem, że przyczyną wypadku była usterka techniczna niemłodego już pojazdu.