Wypadek na Chojnach. Fiat nie przepuścił renault

Kierująca fiata jechała ul.Słowackiego w kierunku ul. Podmiejskiej. W tym samym czasie z prostopadłej ul. Jachowicza (od strony ul. Kilińskiego) podróżował ok. 35-letni kierowca renault. Mężczyzna wracał do domu z kupioną kilka minut wcześniej choinką na tylnym siedzeniu. U zbiegu ul. Jachowicza i ul. Słowackiego fiat nie zatrzymał się (nawet nie zahamował), nie przepuścił jadącego z pierwszeństwem renault (u zbiegu ul. Słowackiego i ul. Jachowicza jest skrzyżowanie równorzędne) i z impetem uderzył w jego przód. Renault zatrzymało się na środku jezdni, kobieta pojechała dalej i zaparkowała kilka metrów za skrzyżowaniem. Chwilę później młoda kobieta była już obok renault i próbowała nawiązać kontakt z nieprzytomnym kierowcą. Jedna z przechodzących tamtędy kobiet wezwała karetkę pogotowia. Gdy ratownicy przyjechali na miejsce, kierowca był już przytomny. Na szczęście nie potrzebował hospitalizacji.
-Nie mam pojęcia, dlaczego nie zatrzymałam się -mówiła po wypadku kobieta.-Przecież wiem, że to skrzyżowanie równorzędne. To mój pierwszy wypadek....