- Kierowca jechał drugim pasem od lewej i nagle stracił panowanie nad pojazdem - mówi obecny na miejscu mł. asp. Krzysztof Szpotan z łódzkiej drogówki. - Zjechał na prawą stronę, przeciął dwa pasy ruchu, wjechał na krawężnik, przeciął drogę rowerową i chodnik, wjechał na kilkudziesięciocentymetrowy nasyp, a z niego zsunął się na betonową podstawę wiaduktu. Uderzył w nią prawym bokiem.
Zarówno obecni na miejscu wypadku policjanci, jak i jego świadkowie nie kryli zdziwienia, że przy zatłoczonej zazwyczaj w ciągu dnia al. Bandurskiego mężczyźnie udało się uniknąć zderzenia z innym pojazdem lub rowerzystą . Wtedy skutki zdarzenia byłyby zapewne dużo poważniejsze.
- To cud, że przy ogromnej liczbie samochodów, jaka jechała w momencie zdarzenia przez al. Bandurskiego, ich kierowcy, widząc, co dzieje się kilka czy kilkanaście metrów przed nimi, zareagowali na tyle sprawnie, że jedno auto nie najechało na drugie - mówili świadkowie wypadku.
Kierowca był trzeźwy.
Wypadek na Bandurskiego. Nissan uderzył w wiadukt - zobacz FILM
Pijany kierowca staranował oplem toyotę na Aleksandrowskiej! Miał 3,4 promila! - zobacz FILM
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?