Według ustaleń drogówki, mężczyzna jechał na swoim suzuki na północ miasta. Przejeżdżając przez skrzyżowanie ul. Wólczańskiej z ul. ks. Skorupki, wjechał na próg zwalniający, przez co stracił panowanie nad jednośladem i przewrócił się na jezdnię. Musiał jechać z dużą szybkości, bo zatrzymał się dopiero kilkadziesiąt metrów dalej, za skrzyżowaniem z al. Kościuszki. 45-latek w ciężkim stanie trafił do szpitala, gdzie okazało się, że jechał motocyklem mając 2,5 promila alkoholu w organizmie.
Dokonujący oględzin miejsca wypadku policjanci zwrócili uwagę na numery rejestracyjne motocykla. W policyjnej bazie danych były przypisane do samochodu. Kiedy sprawdzali numer VIN jednośladu, zauważyli, że suzuki ma dwie tablice rejestracyjne nałożone jedna na drugą. Prawdziwa była ta pod spodem.
Będzie ustawa o hulajnogach: ograniczenia i mandaty