Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wyniki wyborów prezydenckich 2015: Duda wygrywa z Komorowskim, wielki sukces Kukiza

AIP
W drugiej turze wyborów prezydenckich zmierzą się już tylko Bronisław Komorowski i Andrzej Duda. Nie pokusimy się o wskazanie pewnego zwycięzcy, choć niewątpliwie to Andrzej Duda ma w tej chwili większe szanse na prezydenturę. Kłopot z typowaniem nie wynika z tego, że obu kandydatów w pierwszej turze dzieli mimo wszystko niewielka różnica. To nie dystans z 10 maja zadecyduje o rozstrzygnięciu 24 maja.

Na rezultat drugiej tury wyborów wpływ będą miały przede wszystkim decyzje tych wyborców, którzy głosowali dziś na innych kandydatów niż Komorowski i Duda. Ci zaś dzielą się na dwie grupy, z grubsza rzecz biorąc - zwolenników Pawła Kukiza (ok. 20 proc.) i całą resztę (ok. 14 proc.). Rzecz jasna - najbardziej liczy się tu przepływ elektoratu Pawła Kukiza. On sam przekroczył wyborczą masę krytyczną w ostatnim tygodniu kampanii - w ekspresowym tempie szybując w sondażach. Jego elektorat nigdy więc nie był szczegółowo badany, nie mamy tak naprawdę pewności, jakie są motywacje większości jego wyborców. Owszem, z pewnością jakaś część z nich to realni zwolennicy programu Kukiza - JOW-ów i demokracji referendalnej. Ale dla innej części głos na Kukiza był w pierwszej turze rodzajem manifestacji, tą całkowicie zrozumiałą żółtą kartką wystawioną polskiej klasie politycznej.

Nie sposób przewidzieć, jak ci stricte antysystemowi wyborcy Kukiza zachowają się w drugiej turze. Nie wie też tego sam Kukiz - niezależnie od tego, czy podejmie on (a jeśli tak, to jaką) decyzję o poparciu jednego z dwóch najpoważniejszych kandydatów, wcale nie będzie to oznaczało, że jego wyborcy rzeczywiście jej w większości posłuchają. W sytuacji, w której w drugiej turze ścierają się kandydaci w każdym calu systemowi - czyli Andrzej Duda, za którym stoi Prawo i Sprawiedliwość, i Bronisław Komorowski , który uosabia Platformę Obywatelską - wyborcy o nastawieniu zdecydowanie antysystemowym mogą po prostu zostać w domu.

Co w takim razie z tymi zwolennikami Kukiza, którzy rzeczywiście głosowali na Kukiza? Można sądzić, że to około połowy elektoratu byłego lidera Piersi. Większość z nich może opowiedzieć się za kandydatem PiS. Choćby dlatego, że już w pierwszych minutach po ogłoszeniu wyników exit-polls Andrzej Duda zadeklarował poparcie dla idei jednomandatowych okręgów wyborczych.

Na rzecz PiS może też zagłosować większa część wyborców Korwin-Mikkego - tak przynajmniej wynika z wcześniejszych sondaży. To właśnie na Dudę wskazywali wyborcy Korwina jako na kandydata drugiego wyboru. Zaznaczmy przy tym, że Korwin na ostatniej prostej kampanii stracił całkiem sporo głosów, na rzecz Pawła Kukiza przede wszystkim.

Z kolei większość wyborców Magdaleny Ogórek i Janusza Palikota deklarowała w sondażach poparcie w drugiej turze (w wypadku niedostania się do niej ich kandydatki lub kandydata) dla Bronisława Komorowskiego. Szala zdaje się więc w tej chwili przechylać na stronę Andrzeja Dudy. To jemu bardziej sprzyjają prognozy na temat możliwego przepływu wyborców pozostałych kandydatów. Ale Duda będzie musiał się dopiero postarać o przyciągnięcie maksymalnie dużej liczby wyborców Kukiza. Z przyczyn choćby wizerunkowych może mu się to nie udać - nie zmienia to jednak faktu, że sytuacja Bronisława Komorowskiego (mogącego liczyć najwyżej na część elektoratu Ogórek i Palikota) i tak nie jest pod tym względem godna pozazdroszczenia.

Na rzecz Komorowskiego może natomiast zadziałać mobilizacja frekwencyjna. W pierwszej turze pofatygowało się do urn stosunkowo niewielu Polaków - frekwencja na poziomie niespełna 50 proc. należy do najniższych w historii polskich wyborów prezydenckich. Atmosfera ostatecznego starcia, II tury, której wynik jest trudny do przewidzenia, może wyciągnąć z domu część najbardziej letnich zwolenników Komorowskiego. Lub najbardziej gorących przeciwników Dudy.

Bronisław Komorowski nieoczekiwanie przegrał w I turze wyborów prezydenckich z Andrzejem Dudą. Niedzielne wyniki sprawiły, że prezydent chce zmienić relacje na linii obywatel-państwo. Pierwszym ku temu krokiem może być ogólnopolskie referendum.

Przegrana w I turze z Andrzejem Dudą i bardzo dobry wynik Pawła Kukiza, prezydent Bronisław Komorowski odczytał jako sygnał, że obywatele nie są zadowoleni z relacji z państwem i wpływie jaki mają na najważniejsze sprawy w kraju.

- Zamierzam zarządzić za zgodą Senatu ogólnopolskie referendum. Chodzi o to, aby obywatele rozstrzygnęli parę istotnych kwestii - powiedział po ogłoszeniu niedzielnych wyników prezydent. Bronisław Komorowski zamierza zapytać Polaków o trzy kwestie: jednomandatowe okręgi wyborcze, zmiany w ordynacji wyborczej i zaprzestanie finansowania partii z państwowych pieniędzy oraz prawo podatkowe, które teraz miałoby chronić podatnika i rozstrzygać na jego korzyść wszystkie wątpliwości.

Z wstępnych sondaży wynika, że Andrzej Duda zdobył w I turze 34,5 procent głosów, a Bronisław Komorowski 33,1 procent. Druga tura odbędzie się 24 maja.

Zobacz też: Życzenia na 40 urodziny

Życzenia urodzinowe

Losowanie Lotto. Kumulacja Lotto 12 maja. Do wygrania jest 5 mln zł (WYNIKI, O KTÓREJ LOSOWANIE)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany