Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wyłudził samochody za prawie 727 tys. zł i chce poddać się karze

Wiesław Pierzchała
Wiesław Pierzchała
zdjęcie ilustracyjne
zdjęcie ilustracyjne Janusz Wójtowicz/archiwum Polska Press
Według śledczych, 45-letni Paweł Sz. z Będzina (woj. śląskie) w łódzkiej firmie leasingowej wyłudził cztery bmw warte 726,9 tys. zł.

Proces 45-latka miał zacząć się we wtorek w Sądzie Okręgowym w Łodzi. Wydawało się, że sprawa pójdzie jak z płatka i szybko zapadnie wyrok skazujący, ponieważ oskarżony chciał poddać się karze. Niestety, nic z tego nie wyszło, bowiem mieszkający w Zagłębiu Dąbrowskim Paweł Sz. nie otrzymał na czas wezwania do stawienia się na rozprawę w łódzkim sądzie. W tej sytuacji proces został odroczony do 25 stycznia.

Śledztwo w tej sprawie prowadziła Prokuratura Rejonowa Łódź-Górna. Ustaliła ona, że oskarżony 45-latek jest robotnikiem, który utrzymywał się z prac dorywczych i był już notowany za podobne przestępstwa.

To właśnie on 26 lutego 2008 r. zjawił się w pewnej łódzkiej firmie leasingowej. Twierdził, że jest prezesem prywatnego przedsiębiorstwa. Według śledczych, okazał sfałszowane dokumenty Zakładu Ubezpieczeń Społecznych oraz pierwszego Urzędu Skarbowego Łódź-Górna.

Czytaj:Połowa MŚP w Polsce finansuje inwestycje leasingiem. W 2017 roku takich firm będzie jeszcze więcej

Z „papierów” wynikało, że Paweł Sz. nie zalega ze składkami zusowskimi ani z podatkami wobec fiskusa.

„W ten sposób wprowadził on w błąd firmę leasingową co do kondycji finansowej swojej spółki i co do zamiaru spłacenia rat leasingowych” - podkreśla prokuratura.

Czytaj też:Wyłudzili za samochody 1 mln złotych

Oskarżony zawarł cztery umowy leasingowe dotyczące samochodów marki BMW, przez co doprowadził firmę leasingową do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w wysokości 726,9 tys. zł.

Po zatrzymaniu oszust przyznał się do winny i zasygnalizował, że będzie chciał dobrowolnie poddać się karze. Podczas negocjacji 45-latka z prokuratorem ustalono, że zostanie on skazany na dwa lata więzienia w zawieszeniu na pięć lat i na grzywnę w wysokości 1,5 tys. zł. O tym, czy taki wyrok usłyszy, będzie zależało od decyzji Sądu Okręgowego w Łodzi.

- Uzgodniona z podejrzanym kara jest adekwatna do wagi i stopnia społecznej szkodliwości popełnionego czynu. Mająca na względzie to, że wyłudzone przez niego mienie zostało odzyskane i że od momentu popełnionego czynu nie popełnił on żadnego przestępstwa - podkreśla prokurator Danuta Nowak.

Jedna z głośniejszych spraw o oszustwo dotyczyła 43-latki, którą prokuratura oskarżyła o to, że wyłudziła 9,5 mln zł od osób prywatnych i fundacji. Oskarżona przekonywała, że ma grant rządu USA, dzięki któremu sfinansuje darmowe kursy jęz. angielskiego. Oczywiście był to bluff. Kobieta niedawno została skazana w Łodzi na dziewięć lat więzienia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Wyłudził samochody za prawie 727 tys. zł i chce poddać się karze - Dziennik Łódzki

Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany