Wyłudzali kredyty na "słupa"

Policjanci z Komendy Wojewódzkiej rozbili szajkę oszustów wyłudzających kredyty bankowe metodą na "słupa".
- 27-latek został ujęty po pościgu samochodowym na terenie powiatu poddębickiego. Przedstawiono mu cztery zarzuty. Sąd tymczasowo aresztował go na trzy miesiące. 25-latka, za którym sądy wydały dwa listy gończe, zatrzymano w mieszkaniu na Bałutach. Trafił do aresztu śledczego. Później zatrzymano konkubinę 25-latka - mówi podinsp. Joanna Kącka, rzecznik prasowy komendanta wojewódzkiego policji w Łodzi.

Oszuści do wyłudzania kredytów wykorzystywali osoby będące w trudnej sytuacji finansowej. Zdobywali dla nich sfałszowane zaświadczenia o zatrudnieniu i wysyłali po kredyt do banku. W ten sposób oszuści wyłudzali nawet kilkunastotysięczne kredyty.

Słup za swoje usługi otrzymywał tylko kilkaset złotych. Przestępcza działalność szyjki wyszła na jaw, gdy 7 lutego 2012 r. do komisariatu policji zgłosił się 50-letni mieszkaniec Górnej informując o uprowadzeniu swojej byłej żony.

Z jego relacji wynikało, że kobieta, która zajmowała się żebractwem i żyła z zasiłku pomocy społecznej, na początku lutego przed sklepem na Teofilowie została zaczepiona przez nieznaną jej kobietę , która zaproponowała jej pomoc w uzyskaniu kredytu. Jak się później okazało, 56-latka z banku przy ul. Piotrkowskiej na podstawie sfałszowanego zaświadczenia o zatrudnieniu wyłudziła 15 tys. zł kredytu. Z tej kwoty otrzymała 600 zł.