Wyciągnęli mężczyznę z taksówki i dotkliwie pobili

10 grudnia około 3.30 w nocy mężczyzna biesiadujący w karczmie przy ulicy Pabianickiej wyszedł sam z lokalu i skierował się do placu Niepodległości do postoju taksówek. Znajdował się pod wpływem alkoholu. Szybko potencjalną ofiarę obległo czterech nieznanych mężczyzn. Zapytali, której drużynie kibicuje. Mimo, iż zasugerowany posłyszaną wcześniejszą rozmową pomiędzy napastnikami odpowiedział zgodnie z ich oczekiwaniami, sprawcy i tak cały czas szli za nim co chwile popychając.

Pokrzywdzonemu udało się dotrzeć do taksówki jednak kiedy do niej wsiadł jeden z agresorów dosiadł się do niego, uderzył a następnie pozostali wyciągnęli go siłą z pojazdu. Przewrócili ofiarę na ziemię, skopali a następnie odeszli w kierunku parku.

Świadek zdarzenia zatrzymał przejeżdżający chwilę później radiowóz policyjny. Funkcjonariusze zabrali na pokład pokrzywdzonego i razem z nim sprawdzali okolice w poszukiwaniu podejrzewanych. Cała czwórka została namierzona i zatrzymana na ulicy Pabianickiej.

Pobity mężczyzna trafił do szpitala, po opatrzeniu i badaniach został zwolniony do domu. Sprawcy to łodzianie w wieku od 20 do 53 lat. Do tej pory jedynie najmłodszy nie był notowany natomiast tym razem usłyszy dwa zarzuty gdyż oprócz pobicia dodatkowo uderzył tej samej nocy innego klienta opuszczającego tą samą karczmę czym naruszył jego nietykalność cielesną.

Cała czwórka znajdowała się pod wpływem alkoholu. Badanie wykazało od 1,3 do 2 promili alkoholu w ich organizmach. Zostaną przesłuchani po wytrzeźwieniu. Noc spędzili w policyjnych celach. 27-latek odpowie w warunkach recydywy czyli powrotu do przestępstwa co wiąże się z większym wymiarem kary. Za pobicie grozi do 3 lat pozbawienia wolności.