- To nie jest tak, że wspieram zwierzęta w schronisku tylko podczas kampanii. Staram się pomagać im regularnie. Karmę przywoziłam już wcześniej. Inne schronisko dostało moje bannery reklamowe po wyborach samorządowych. Ponieważ są one wykonane z wodoodpornego materiału, to wykorzystuje się je m.in. do ocieplania psich bud - mówi Joanna Skrzydlewska. - Po tych wyborach bannery również chętnie oddam do wykorzystania przez jakieś schronisko dla zwierząt.
Joanna Skrzydlewska sama ma psa - rocznego terriera o imieniu Rodo. To już siódmy pies, którym się opiekuje (jeden z nich był wzięty ze schroniska).
- Wcześniej mieszkałam w pobliżu i kilka razy zdarzyło się, że ludzie podrzucali psy pod schroniskiem lub przywiązywali je smyczą do naszego ogrodzenia - dodaje. - Nie rozumiem, jak można w ten sposób pozbywać się zwierząt, które stają się poniekąd członkami rodziny. To bestialstwo!
Skrzydlewska chce w PE poruszyć m.in. kwestę przewozu zwierząt w tanich liniach lotniczych na pokładzie razem z właścicielem, co jest obecnie utrudnione.
Zobacz też:
iPolitycznie - 300 milionów Putina by skorumpować Świat
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?