W główną rolę Dorotki wcieliła się ucząca na co dzień biologii Paulina Płatek-Dubicka. Postacie drugoplanowe stworzyli nauczycielki i nauczyciele m.in. wuefu, edukacji wczesnoszkolnej, matematyki, chemii, informatyki. Zagrał również pan bibliotekarz oraz sama dyrektor placówki Małgorzata Staciwa, która zgodnie z tradycją wcieliła się w rolę męską.
- Całe przedstawienie, łącznie ze scenografią, przygotowujemy sami. Wystawiamy je w ciągu dnia trzykrotnie, dla różnych klas. Na brak frekwencji nigdy nie narzekamy, choć to dzień wolny od nauki - mówi dyrektor Staciwa, która zapoczątkowała zwyczaj mikołajkowych przedstawień po objęciu posady w SP 149. - To trzecie przedstawienie wypada zazwyczaj najlepiej, bo przyznaję, że próbę mieliśmy tylko jedną...
Zdaniem pani dyrektor, takie przedsięwzięcie bardzo integruje szkolną społeczność:
- Uczniowie mają okazję zobaczyć nas od zupełnie innej strony niż na co dzień. Pokazujemy, że jesteśmy nie tylko surowi i wymagający, ale że także mamy poczucie humoru, lubimy się śmiać i bawić. To zbliza.
Jeśli nawet trafiły się wpadki, nikt się nimi nie przejmował, a uczniowie bawili się świetnie. Entuzjazm wzbudzały zwłaszcza piosenki do melodii znanych przebojów i popisy taneczne wuefistów w kobiecych rolach. Serca publiczności podbił pan od edukacji wczesnoszkolnej (w roli ojca Dorotki) dzielnie radzący sobie w ... szpilkach.
Zobacz też:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?