Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

„Wszywka” w prezencie od szefa

(iwo)
Na wszycie esperalu decydują się najczęściej pacjenci oddziału detoksykacji.
Na wszycie esperalu decydują się najczęściej pacjenci oddziału detoksykacji. Paweł Łacheta
Dwie, trzy osoby tygodniowo zgłaszają się do Zakładu Medycyny Uzależnień przy ul. Kilińskiego, by wszyć sobie esperal. Usługa kosztuje 350 zł i jest wykonywana w znieczuleniu miejscowym.

Z oferowanej od niedawna możliwości korzystają najczęściej pacjenci oddziału detoksykacji, którzy boją się, że po przerwaniu ciągu alkoholowego znów wrócą do picia, gdy tylko natkną się na sklep monopolowy.
– Zwykle to panowie prowadzący własną działalność, którzy nie mają czasu na leczenie właściwe, czyli wizyty u terapeuty lub pobyt na oddziale – mówi Adam Piotrowski, kierownik ZMU. – Był też młody mężczyzna, który opowiadał, że dostał pieniądze na zabieg od... szefa.
W ambulatorium pojawiają się również kobiety. Im zależy na dyskrecji, bo zwykle bardzo się wstydzą swojego problemu i robią sobie „wszywkę”, by nikt nie zauważył, iż tracą kontrolę nad piciem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany