Wszystkich Świętych na łódzkich drogach - korki, wypadki i pijani kierowcy ZDJĘCIA

W czasie pierwszego dnia trwania akcji na łódzkich drogach doszło do 10 wypadków drogowych, w których rannych zostało 19 osób. Policjanci wyeliminowali z ruchu 14 nietrzeźwych kierujących.

Kłopoty z parkowaniem przed cmentarzem na ul. Szczecińskiej zaczęły się już przed godziną 8 rano. Samochodami „oblepione” było całe pobocze wzdłuż cmentarnego muru i każde wolne miejsce na ulicy Szczecińskiej daleko za rondem przy ul. Św. Teresy. Kto miał wczoraj do objechania więcej niż jedną nekropolię musiał się liczyć z tym, że nie uniknie korków.

W nieco lepszej sytuacji byli pasażerowie komunikacji miejskiej, którzy do cmentarzy dojeżdżali tramwajami lub autobusami. Wprawdzie na najbardziej newralgicznych odcinkach, czyli tuż przed cmentarzami autobusy MPK też stawały w korkach, ale łodzianie nie musieli się martwić o miejsce parkingowe. Niestety w zamian jechali w tłoku i ścisku, bo każdy chciał jak najszybciej dojechać do swojego grobu. Na odcinku trasy autobusu 76 (od cmentarza na Mani do Szczecińskiej) objuczeni wiązankami, doniczkami i zniczami łodzianie upychali się niczym śledzie w beczce. Podobnie było przy innych nekropoliach, ale także dalej od nich. Dodatkowe tramwaje i ich zwiększona częstotliwość prowadziły do tego, że cztery, pięć, a nawet sześć składów musiało czekać w kolejce do przystanku lub przejazdu przez skrzyżowanie na zielonym świetle. Przez to pasażerowie podróżowali o wiele dłużej niż wskazywałby rozkład jazdy.