Wszyscy uczniowie znów w szkole - tak nie było od połowy pażdziernika!

Po wielu miesiącach nauki zdalnej w domu, w poniedziałek 31 maja 2021, nareszcie uczniowie mogli wrócić do szkół. To był pierwszy dzień od połowy pażdziernika, kiedy obostrzenia związane z pandemią wreszcie otworzyły drzwi wszystkim klasom - zarówno w szkołach podstawowych, jak i średnich. Frekwencja w łódzkich placówkach była dość wysoka.

- Przyszło około 90 procent z 518 naszych uczniów - szacował przed południem Krzysztof Durnaś, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 35. - Jest gwar, szkoła żyje. Nieobecnych nie ma zbyt wielu, a powody są różne. Nie otrzymaliśmy od rodziców informacji wprost, że obawiają się zakażenia i nie przyślą dzieci.

- U nas także frekwencja 90-procentowa - mówi Maria Włodarczyk, dyrektor III Liceum Ogólnokształcącego. - Młodzież wróciła, nauczyciele też, lekcje będą do końca roku odbywać się normalnie. Każda klasa spotkała się z pedagogiem szkolnym, aby porozmawiać o swoich obawach i oczekiwaniach, związanych z powrotem do szkoły. Uczniowie chętnie by gdzieś wyjechali, ale na razie wycieczek dalszych nie planujemy. W ostatnim tygodniu tylko będą mogli się gdzieś wybrać, np. na spacer do lasu, parku czy zorganizować ognisko czy piknik
Pikniki na świeżym powietrzu wiele szkół zaplanowało na wtorek 1 czerwca. Odbędą się m.in. na terenie szkolnych boisk i ogrodów.

Nie tylko lekcje w ławkach
Uczniowie wrócili do szkół, ale to nie znaczy, że teraz siedzą tylko w ławkach. Wręcz przeciwnie. Większość klas ze swoimi wychowawcami spędza czas na różnego rodzaju aktywnościach. Zarówno grupy ze szkół podstawowych, jak i średnich można spotkać na ulicach Łodzi, jak zmierzają w różnych kierunkach – do parków, lasów, ogrodu botanicznego itd. Wychodzą na boiska, gry terenowe. Wszystko po to, by po wielu miesiącach odosobnienia, grupy się od nowa zintegrowały.

- Dzieci się od sobie odzwyczaiły, im jest bardzo potrzebne, aby teraz nauczyły się znowu funkcjonować razem – zwraca uwagę jedna z nauczycielek.

Wycieczki jednodniowe, ale nie tylko
- Prawie wszystkie klasy już zdążyły gdzieś się razem wybrać – podsumowuje Marcin Chrabelski, wicedyrektor I Liceum Ogólnokształcącego. – To były wypady jednodniowe m.in. do Borysewa, Rogowa, Tomaszowa Mazowieckiego. Ale nie tylko. Organizowano ogniska klasowe.

- Dłuższych wycieczek niż jednodniowe nie planowaliśmy, bo nie wiedzieliśmy, jaka będzie sytuacja z pandemią i obostrzeniami – przyznaje Magdalena Bujnowicz, dyrektor SP 205.

Niektóre klasy jednak miały zaplanowane na jesień dwu-, trzydniowe wyjazdy i wtedy nie mogły z nich skorzystać. Wyjazdy odwołane wtedy, realizują teraz.

- W poniedziałek, 31 maja, klasa II ap jedzie do Kazimierza na trzy dni – mówi Marcin Chrabelski. – Kilka dni później – od 7 do 9 czerwca – klasa II dp z kolei wybiera się na spływ kajakowy Krutynią. Po 21 czerwca natomiast także jeszcze kolejni uczniowie mają zaplanowane wycieczki także do Kazimierza, Międzyzdrojów, na spływy kajakowe Pilicą.

Według nauczycieli ceny wycieczek, zwłaszcza tych zadatkowanych jesienią, zostały utrzymane. Średnio koszt jednego dnia to 100-130 złotych.

- Korzystajcie z wycieczek realizowanych zgodnie z zachowaniem reżimu sanitarnego, integrujcie się i cieszcie sobą na nowo – zachęca Waldemar Flajszer, łódzki kurator oświaty. - Po długim czasie pandemii nastąpił długo oczekiwany moment powrotu do szkół. Powrót ten wymaga na nowo integracji w środowisku szkolnym, rozwiązania wielu problemów, które spowodowała edukacja zdalna i pozostawanie w domach. W chwili obecnej stawiamy na integrację, wsparcie psychofizyczne uczniów i życzliwość.

Od 1 czerwca zmiany w przepisach drogowych. Mandat za korzystanie z telefonu przy przechodzeniu przez jezdnię: