Wszyscy święci na otwarciu sali w ZUS

Nowa sala mieści się na pierwszym piętrze i ma przejąć w pełni obsługę wszystkich płatników składek oraz ubezpieczonych. Natomiast na parterze, w starej sali, będą załatwiane sprawy emerytalne, rentowe i związane z zasiłkami chorobowymi.

Przebudowa sali oraz montaż specjalnej windy dowożącej interesantów z parteru na pierwsze piętro kosztowały ZUS 1,6 mln zł.
- Wszystkie prace zostały przeprowadzone po to, by powiększyć komfort obsługi klientów - tłumaczyła wczoraj dyrektor łódzkiego oddziału ZUS Ewa Żydowicz-Mucha.

A prezes Zbigniew Derdziuk, który uroczyście przeciął wstęgę, tłumaczył, że modernizacja była konieczna i w interesie łodzian. Tak jak w ich interesie będzie budowa nowego punktu obsługi na Bałutach.

Ksiądz Robert Jantczak, który po krótkiej modlitwie poświęcił nową salę, podkreślił, że wygodny budynek nie wystarczy. Ważne jest bowiem, by miłość zapanowała nie tylko między pracownikami, ale także między urzędnikami a interesantami.

Jakie korzyści łodzianie będą mieli z nowej sali:
o Niepełnosprawni mogą osobną windą wjechać na pierwsze piętro - bo do tej pory mieli wspólną windę z urzędnikami.
o Na sali obsługi jest klimatyzacja - do tej pory były tylko wentylatory.
o Przybyło dziewięć nowych stanowisk do obsługi klientów.
o Zrobiono specjalny kącik do zabaw dla dzieci, które będą się miały czym zająć, gdy rodzic będzie załatwiał sprawy z urzędnikami.
o Każde stanowisko jest oddzielone od pozostałych, by interesanci nie mogli się podsłuchiwać.
o Powstały specjalne stanowiska, na których klienci będą obsługiwani przez urzędników z wyższych pięter należących do strefy zastrzeżonej.
o Wzory druków, jakie należy wypełniać, znajdują się na stoliczkach dla interesantów, a nie wiszą na ścianie, jak do tej pory.