Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wróciła po buty, dostała... cios nożem w brzuch

Magdalena Rubaszewska
Do niedawna byli przyjaciółmi, wczoraj spotkali się na sali sądowej po przeciwnych stronach.
Do niedawna byli przyjaciółmi, wczoraj spotkali się na sali sądowej po przeciwnych stronach. Edward Mazurkow
Nie potrafię wyjaśnić, dlaczego to zrobiłem. Sylwia była moją przyjaciółką od kilku lat. Byłem pijany. Gdyby nie alkohol, pewnie to by się nie stało - powiedział w śledztwie 28-letni Szymon P., którego proces zaczął się wczoraj w Sądzie Okręgowym w Łodzi. Mężczyzna przeprosił.

TRANSMISJA MECZU LEGIA REAL NA ŻYWO

Szymon P. uderzył nożem w brzuch 25-letnią Sylwię S. Ostrze uszkodziło nerkę i wątrobę. Kobieta przeżyła, ale kłopoty z wątrobą ma do dziś, pozostaje pod kontrolą lekarza. Korzystała z pomocy psychiatry. Zawiesiła studia.

Szymon P. został oskarżony o spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.

Grupa znajomych, studentów, spotkała się piątego grudnia ubiegłego roku w mieszkaniu Szymona P.

- Gdy przyszłam z Karolem, moim chłopakiem, oprócz Szymona byli już trzej mężczyźni, dwóch nie znałam. Pili alkohol. Graliśmy w planszówki. Szymon dziwnie się zachowywał. Zaczepiał chłopaków, dokuczał im. Uznaliśmy, że jest pijany, nie zwracaliśmy na niego uwagi - zeznawała w sądzie Sylwia S.

Szymon P. usnął, a gdy się obudził, znowu stał się napastliwy.

- Szturchnął Karola w ramię. Nie chciałam, żeby wybuchła awantura. Powiedziałam do Karola, że wychodzimy. Wstałam, wtedy Szymon uderzył mnie pięścią w twarz. Rozpłakałam się. Wyszłam z mieszkania. Karol też. Na korytarzu zobaczył, że założył nie swoje buty. Uznałam, że ja wrócę po jego buty, bo nie kłóciłam się z Szymonem, więc mi nic nie zrobi - kontynuowała kobieta. Myliła się, bo Szymon P. zadał jej cios nożem, jak tylko stanęła w progu mieszkania. Sylwia S. nic nie poczuła. Dopiero gdy uczestnicy imprezy powiedzieli jej, że została pchnięta nożem, dotknęła rany, zobaczyła na rękach krew.

Zachowanie kolegi, nawet przyjaciela - a za takiego go uważała - było dla niej szokiem. Co prawda miesiąc wcześniej, będąc pijany, uderzył ją w twarz, ale nie sądziła, że może posunąć się do użycia noża wobec kogoś z bliskiego otoczenia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany