Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wreszcie to wiemy, Widzew może żałować. Tylko Radosław Mroczkowski zna się na piłce!

Jan Hofman
Jan Hofman
Radosław Mroczkowski, były trener piłkarzy Widzewa, udzielił jednej z gazet wywiadu. Było długo i barwnie. Puenta jego przemyśleń nie pozostawiała jednak wątpliwości, kto jest bohaterem Widzewa, a kto szkodnikiem działającym na jego niekorzyść. Szkoleniowiec nie miał wątpliwości, do której kategorii ludzi należy go kwalifikować. . Trener powiedział: „Gdybym został, to Widzew by awansował". Wypowiedź dość przewrotna i mocno populistyczna, bowiem trener wie, że nie da się jej zweryfikować. Ale grunt to dobre samopoczucie!

Pomyłka Widzewa

Pewnie teraz w klubie z al. Piłsudskiego wiedzą, jaką jaką okropną popełnili pomyłkę. Mroczkowski nie poprzestaje jednak na ocenia swoich trenerskich kompetencji. On idzie dalej i nie pozostawia suchej nitki na tych, którzy go zatrudnili. Gdyby wierzyć jego teorii, to w tym kraju tylko ona zna się na piłce nożnej. Pycha, czy kompletne oderwanie od rzeczywistości?

Jednak takie stawianie sprawy przez Mroczkowskiego nie jest zaskoczeniem dla tych, którzy już wcześniej mieli okazję współpracować ze szkoleniowcem. Wojenki Mroczkowskiego są już znane w środowisku, a on sam mówi: „Nie toczę wojen dla samej satysfakcji. Chciałbym kiedyś trafić na dyrektora, prezesa, który ma konkretny, realny plan i chce go realizować.

Mroczkowski diagnozuje Sandecję

W marcu ubiegłego roku trener pokusił się o ocenę działaczy Sandecji Nowy Sącz, drużyny ekstraklasy, z której został zwolniony za brak wyników (zespół był na dnie tabeli).
Wówczas trenerska diagnoza brzmiała tak: „Poziom zarządzania Sandecją jest naprawdę słaby. Gdyby nie czujność i zaangażowanie pani Ewy i pani Zosi w sekretariacie, które znają przepisy, to dziś można byłoby już zgasić światło. One i sztab trenerski to właściwie cały klub, plus prezesi z doskoku. Dlatego sytuacji, z którymi się nie zgadzałem, było wiele.

Cenzurka dla Widzewa

Widać, że trener dobrze czuje się w roli recenzenta. Tym razem na tapetę trafił Widzew i jego ludzie. Także w tym wypadku cenzura nie była pozytywna. Oto przemyślenia Mroczkowskiego: „Po braku awansu i po tym, co dzieje się w klubie, już chyba wszyscy wiedzą, że w Widzewie brakuje prawdziwego lidera, prezesa z krwi i kości, najlepiej właściciela. Mówił o tym niedawno Zbigniew Boniek. Mam szacunek do stowarzyszenia, ale z jego członkami możemy sobie porozmawiać o piłce jak kibice, a nie fachowcy. A tam jeden mądrzejszy od drugiego, każdy grał w piłkę i wszystko o niej wie. Ktoś musi wziąć odpowiedzialność za rządy w klubie.

W kraju trenerskie osiągnięcia widzą inaczej

Nie wszyscy w piłkarskim środowisku zgadzają się z dobrym samopoczuciem zawodowym Radosława Mroczkowskiego.
Wypowiedź Janusza Kudyby, eksperta Polsatu Sport. „Spadek GKS Katowice z takim budżetem to naprawdę wyczyn. To mocny i stabilny klub, życzę mu powrotu, ale nigdy nie jest łatwo awansować. Widzieliśmy, jak w drugiej lidze sprawę spartolił Widzew, mający nawet potężniejsze zaplecze finansowe i kibicowskie. Spadek GieKSy był jednak sztuką jeszcze większą niż brak awansu Widzewa.

Wojciech Fabianowski, jeden z trenerów Stali Stalowa Wola, tak ocenił łódzki zespół: „Już od pewnego czasu mówiłem, że Widzew nie awansuje. To nie była drużyna ponadprzeciętna, brakowało jej jakości, ci zawodnicy nie byli wybitni.

Czyżby koledzy po fachu oglądali inny zespół, niż ten, który prowadził trener Radosław Mroczkowski? Nie wolno zapominać, że każdego szkoleniowca bronią wyniki, a były opiekun łódzkiej drużyny najzwyczajniej w świecie nie miał ich w drugiej części sezonu!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany