Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wreszcie! ŁKS - Puszcza 2:0. Dwie bramki Nacho Monsalve dały trzy punkty ZDJĘCIA

Jan Hofman
Jan Hofman
Fot. Krzysztof Szymczak
W zaległym spotkaniu dwudziestej kolejki pierwszej ligi, piłkarze ŁKS pokonali w Łodzi 2:0 Puszczę Niepołomice. Ełkaesiaków po raz pierwszy poprowadził trener Marcin Pogorzała. Efekt „nowej miotły” w drużynie z al. Unii przyniósł oczekiwane rezultaty. ŁKS wygrał zasłużenie, choć oczywiście trudno popadać w zachwyt po tym spotkaniu. Były jednak momenty, które świadczyły, że w tej drużynie drzemią spore możliwości. Najważniejsze jest jednak to, że dwukrotni mistrzowie Polski przełamali wreszcie niemoc. ŁKS wygrał pierwszy raz w drugiej części sezonu, co sprawiło, że walka o ekstraklasę jest nadal w zasięgu zespołu al. Unii. Bez wątpienia kibice mogą z większym spokojem patrzeć w przyszłość. Dwa gole w tym spotkaniu zdobył Nacho Monsalve. To jego pierwsza ligowe trafienia w barwach ŁKS. Wiele wskazuje na to, że warto było czekać na jego powrót na boisko. ŁKS awansował na siódme miejsce w tabeli i ma teraz tyle samo punktów (34), co szóste Podbeskidzie Bielsko-Biała.

W pierwszej części spotkania ŁKS nie zachwycił. Wprawdzie łodzianie mieli znaczną przewagę w posiadaniu piłki, ale nie miało to przełożenia na liczbę wypracowanych sytuacji podbramkowych. Pierwszy celny strzał w tym meczu oddali gości, a miało to miejsce w trzynastej minucie spotkania. Łodzianie pierwszą klarowną okazję do zdobyci gola mieli siedem minut później. Rzut wolny z dwudziestu metrów wykonywał Corral. Hiszpan uderzył precyzyjnie w okolice tzw. okienka, lecz bramkarz gości spisał się bez zarzut i wybił piłkę na rzut rożny.
Przed przerwą jeszcze tylko raz było gorąco na przedpolu Puszczy, ale żaden z ełkaesiaków nie zdołał wykorzystać sytuacji i umieścić piłkę w siatce.

Także druga część spotkania rozpoczęła się w niezbyt imponującym tempie. Puszcza nic sobie nie robiła z tego, że grała w Łodzi. Piłkarze z Niepołomic podejmowali walkę i prze każdej sposobności atakowali bramkę ŁKS. Jednak w 54 minucie to łodzianie przeprowadzili składną, ale co przesądziło o jej powodzeniu, szybką i koronkową akcję. Zaczął ją dokładnym podaniem Trąbka. Piłka trafiła do Corrala, który zagrał ją wzdłuż bramki do nadbiegającego Monsalve, a stoper ŁKS z bliska trafił do siatki Puszczy.

W 61 minucie znów Monsalve wystąpił w roli głównej. W zamieszaniu w polu karnym Hiszpan przejął piłkę, będąc tyłem do bramki. Natychmiast się odwrócił i mimo asysty dwóch defensorów gości zdobył gola! Trzeba przyznać, że w tej sytuacji zachował się niczym rasowy napastnik. Ełkaesiak zasłużenie otrzymał gromkie brawa.

Piłkarze ŁKS wyszli na rozgrzewkę w koszulkach z napisem „Julcia wracaj do zdrowia”. Dziewczynka ma 16 lat, kibicuje ŁKS-owi od dziecka, zawsze z karnetem w garści, zawsze w Łodzi, czy na wyjeździe. Teraz walczy z nowotworem i piłkarze są przekonani, że wygra tę walkę.

ŁKS - Puszcza Niepołomice 2:0 (0:0)
1:0 - Nacho Monsalve (54)
2:0 - Nacho Monsalve (61)

ŁK Łódź: Kozioł – Bąkowicz, Dąbrowski, Nacho, Marciniak (46, Szeliga), Kuźma, Pirulo (68, Moreno), Trąbka (74, Dominguez), Ricardinho, Wolski (86, Kelechukwu),, Corral (68, Radaszkiewicz).
Puszcza: Kobylak – Cikos (88, Aftyka), Sołowiej, Kościelny, Bartosz, Mroziński (70, Cichoń), Serafin, Kobusiński (63, Kidrić), Hajda, Tomalski (63, Boguski), Thiakane (63, Wroński).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany