Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wraga: Mali, ale bardzo waleczni

mst
W 1982 r. Widzew pozyskał Wiesława Wragę ze Starogardu Szczecińskiego, jednego z najzdolniejszych piłkarzy młodego pokolenia.

- Najbardziej chyba zadowolonym z tej transakcji piłkarzem w Widzewie był nieodżałowanej pamięci Włodek Smolarek - wspomina Wraga. - Nareszcie miał partnera w drużynie, któremu dorównywał wzrostem. Wspólną naszą cechą, obok mniej okazałej postury, była olbrzymia waleczność. Cóż z tego, że na ogół rywale byli od nas dużo wyżsi, a i wagowo im nie dorównywaliśmy. Ale mieliśmy nad nimi przewagę, w zdecydowanej większości przypadków, jeżeli chodzi o techniczne opanowanie piłki, w szybkości, skoczności i zwrotności.Te atuty pozwalały nam wygrywać z "olbrzymami" pojedynki jeden na jeden, a nawet zdobywać bramki głowami.
Wiesław Wraga
W dużej mierze dzięki Smolarkowi, jego serdeczności i pomocy, szybko wprowadziłem się do drużyny., zostałem przez kolegów zaakceptowany. Włodek był dla mnie godnym wzorcem do naśladowania i starałem się, jak tylko mogłem, aby mu dorównać. Pod jednym względem, jak mnie się z perspektywy czasu wydaje, nie byłem od niego gorszy na boisku. Miałem, tak jak i on , olbrzymie serce do walki. Graliśmy w każdym meczu ligowym, czy w europejskich pucharach, od pierwszych do ostatnich minut, na pełnych obrotach. Te cechy charakteru stały się z czasem wizytówką Widzewa na krajowych i zagranicznych boiskach. Żal mi ogromny, że nie ma już wśród nas Włodka, mego najlepszego przyjaciela, wielkiego piłkarza i zarazem człowieka bardzo ludziom życzliwego. Taki pozostanie nie tylko w mojej pamięci.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany