- Kilkunastotygodniowa ciężka praca pozwoliła chociaż w części odsłonić to, co zostało - mówi Kacper Buldecki, wolontariusz. - Pierwszym etapem było wykarczowanie terenu, wyrwanie razem z korzeniami drzew i krzewów, które wrastały w grób. Następnie trzeba było zerwać kilkanaście centymetrów darni wraz z ziemią z wierzchu grobowca oraz wyrównać miejsca wokół.
Jak się okazało, ziemia wokół grobowca skrywała wiele niespodzianek, m.in. ostatnie okucia metalowe ogrodzenia, które ocalały przed kradzieżą, i potłuczone resztki piaskowca. Dodatkowo wolontariuszom opiekującym się ewangelickim cmentarzem w Brzezinach udało się odnaleźć całą 120-letnią płytę piaskową z polskimi napisami, która została potłuczona i zasypana. Płyta, jak i inne elementy nagrobka, została zabezpieczona, wyczyszczona, a następnie sklejona.
Grobowiec został zamknięty i przykryty specjalną folią ochronną, na której posadzono roślinność cmentarną. Ostatnim elementem prac porządkowych wykonanych przez wolontariuszy było mocowanie płyt na swoich miejscach. Niespodzianką dla wszystkich była nowa płyta granitowa z pozostałymi danymi zmarłych, którą wykonał wolontariusz Marcin Szczepaniak. O historii i losie rodziny Rondthalerów można dowiedzieć się z informacji zamieszczonej przy odnowionym grobowcu na cmentarzu ewangelickim w Brzezinach.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?