– W dodatku większość to nasi stali klienci, którzy i tak windują statystyki, bo niekiedy wracają do nas trzy razy w ciągu dnia – mówi dr Adam Piotrowski, kierownik placówki.
Nawet długi weekend nie przyniósł spodziewanego wzrostu zainteresowania przybytkiem przy ul. Kilińskiego. Czyżby zatem łodzianie przestali nadużywać alkoholu? Pracownicy izby szczerze w to wątpią i przypuszczają, że w grę wchodzi albo czysty przypadek, albo… mniejsza aktywność służb miejskich, które bardziej niż zbieraniem z ulic pijaków są teraz zajęte nadzorowaniem ruchu podczas remontów w mieście.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Andrzej z "Sanatorium miłości" mieszka w DPS. Nie zgadniecie, kto chce mu pomóc
- Marcin Miller chudnie w zastraszającym tempie. Lider Boysów to teraz niezłe ciacho!
- Rutkowski grozi, że nagra piosenkę z Wiśniewskim! Będzie nowe Ich Troje?!
- Hanna Gucwińska nie doczekała się dzieci. Jej wyznanie wyciska łzy z oczu