Wojna o kioski

Budki zostały usunięte przez ZDiT w połowie listopada z powodu remontu ulicy Piotrkowskiej. Kupcy uważają, że zostało to zrobione bezprawnie. Wczoraj na komisji rozwoju i działalności gospodarczej stawili się by dowiedzieć się jakie miasto ma dla nich propozycje.

- Rok temu prezydent Zdanowska obiecała nam, że przy okazji remontu ul. Piotrkowskiej miasto kupi i wynajmie nam nowe kioski. Tymczasem 13 listopada ZDiT przyjechał i lawetą wywiózł dwa moje kioski które stały przy placu Wolności. I każą mi zapłacić 5 tys. zł za ich demontaż - mówi Małgorzata Radziuk, która złożyła doniesienie na policję i do prokuratury o kradzieży kiosków.

ZDiT twierdzi, że wcześniej - z odpowiednim wyprzedzeniem wypowiedział umowę dzierżawy terenu pod kioski w związku z remontem ul. Piotrkowskiej. Jednak, jak zauważył radny Łukasz Magin nie odbyła się ani sprawa sądowa, ani nie było podczas wywózki kiosków komornika. Nie wiadomo również kto z kupców będzie mógł po remoncie handlować na ul. Piotrkowskiej. Magistrat zaplanował, że pomiędzy placem Wolności a al. Mickiewicza stanie tylko pięć kiosków (3 przy placu Wolności i po jednym w pasażu Schillera i Rubinsteina). Będą one jednak rozdzielane w drodze przetargu. Ci kupcy, którzy ich nie dostaną będą mogli otrzymać lokale użytkowe np. przy ul. Nowomiejskiej lub w innych częściach miasta.