Wojna na plakaty: Tęczowi i przeciwnicy homoseksualistów

Na ulicach Łodzi w wielu miejscach pojawiły się plakaty na których dziecku usta zakrywa ręka w kolorach tęczy. Podpis jednoznacznie atakuje homoseksualistów, którzy według anonimowych twórców plakatu odpowiadają za ponad połowę przypadków pedofilii, chociaż stanowią tylko 1 procent społeczeństwa.

Na taki atak natychmiast zareagowali aktywiści ruchu Tęczowej Wiosny, którzy wczoraj, przed bazyliką archidiecezjalną zaprezentowali własne plakaty, bardzo podobne, tyle że o zupełnie innej treści. Na ich plakatach ofiarą jest również dziecko, tyle że dłoń zakrywająca usta należy do księdza, a podpisy jednoznacznie atakują duchownych i kościół katolicki ukrywający pedofilię wśród kleru.

Ewa Bednarek i Krzysztof Kalwas, działacze Tęczowej Wiosny twierdzą, że sprzeciwiają się homofobicznym plakatom. Przekonywali, że to ich plakaty mówią całą prawdę o pedofilii.

Do tych dwóch, skrajnych opinii, można dodać wyniki wyniki badań dotyczących czynów pedofilskich zarówno w kraju jak i za granicą. Wynika z nich, ze około 90% dzieci, które były ofiarami wykorzystania seksualnego znało swojego oprawcę.  Tylko 10% wykorzystanych dzieci, padły ofiarą osoby przez siebie nieznanej. Około 30% dzieci wykorzystali seksualnie członkowie rodziny.