Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wojewoda występuje do prokuratora! Działania straży miejskiej na stadionie Widzewa

Bartosz Kukuć
Bartosz Kukuć
W trakcie meczu piłkarskiej ekstraklasy Widzew - Legia przed tzw. lożą prezydencką stadionu przy al. Piłsudskiego pojawili się, wyposażeni w środki przymusu bezpośredniego, strażnicy miejscy. Wojewoda Łódzki Tobiasz Bocheński zareagował na takie działania mundurowych i zarządził kontrolę! Nie wypadła ona dobrze dla straży miejskiej. Wojewoda skierował sprawę do prokuratora.

Samodzielne autonomiczne działanie straży miejskiej, nie było żadnej notatki służbowej - powiedział Tobiasz Bocheński. Zdaniem wojewody, to przedziwne, by komendant SM sam decydował o wysłaniu 8 funkcjonariuszy pod strefę VIP, wyłączona z imprezy masowej. - Strażnicy wykonują czynności służbowe po tym, jak ktoś (nie wiemy kto) poinformował go o rzekomym zagrożeniu. Kto do niego telefonował? Nie wiemy - dodaje.

Wojewoda występuje więc do prokuratora o zajęcie się tą sprawą. I chce, by komendant Straży Miejskiej złożył zeznania pod przysięgą.

- A to już ewentualną odpowiedzialność karna w wypadku fałszywych zeznań. W ciągu najbliższych kilku dni wojewoda przygotuje stosowny, z argumentami wniosek.

Według wojewody, jedna osoba nie może decydować o wysyłaniu sobie strażników bez procedury służbowej udokumentowanej.

- Domaganie się dymisji prezesa Widzewa przez miasto, to też absurd. Nie miejmy żadnych pretensji do samych strażników miejskich. Oni wykonywali jedynie polecenia swoich przełożonych. Zapewne czuli się w tej sytuacji dyskomfortowo.

Wojewoda dodał również, że normalnie funkcjonującym samorządzie trzeba klarownie i uczciwie traktować kluby. Zachowanie przedstawicieli miasta jest mocno kontrowersyjne, najdelikatniej mówiąc. Jak może komuś ,,nie podobać się prezes"? Jest to zachowanie kuriozalne.

Są pieniądze, które mogłyby zasilić Widzew. Ale dobra wola miasta jest tu potrzebna. Bez tego te pieniądze nie ,,przypłyną".

Przypomnijmy, że z relacji świadków wynika, iż pracownicy łódzkiej Straży Miejskiej zachowywali się w sposób konfrontacyjny, demonstrując w nadmierny sposób swoje władztwo publiczne, uniemożliwiając uczestnikom imprezy masowej organizowanej na stadionie swobodne korzystanie z obiektu, w tym ograniczając możliwość korzystania z pozostałych lóż znajdujących się w obiekcie.

Kolejne kontrowersje budziło ustawienie, w dniu meczu, przy ulicy Tunelowej, przy stadionie Widzewa, znaku D-18a "parking – miejsce zastrzeżone", z dopiskiem "Wyłącznie dla GOŚCI VIP oraz służb miejskich" i karanie kierowców, którzy zaparkowali tam swoje auta.

Stanowisko Urzędu Miasta Łodzi

Biuro Rzecznika Prasowego Prezydenta Miasta Łodzi przysłało swoje stanowisko we wspomnianej sprawie. Oto jego treść, którą publikujemy w całości (pisownia oryginalna):

- Kontrola działań Straży Miejskiej przeprowadzona przez Komendę Wojewódzką Policji w Łodzi nie wykazała żadnych uchybień jeśli chodzi o działania SM podczas meczu Widzew-Legia. Konferencja wojewody łódzkiego miała charakter polityczny i pokazuje, że klub RTS Widzew stał się polem rozgrywki politycznej w wykonaniu PiS. Wojewoda Łódzki działa politycznie, a najlepszym na to dowodem jest fakt, że brał udział w imprezach, gdzie policja wykorzystywana była jako prywatna ochrona prezesa partii Prawo i Sprawiedliwość.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany