Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wojewoda łódzki bez tajemnic. Kim jest Karol Młynarczyk? Poznaj jego pasje i życie prywatne. Zobacz zdjecia

Marcin Stadnicki
Marcin Stadnicki
Karol Młynarczyk podczas podsumowania modernizacjo oddziału chorób wewnętrznych w szpitalu w Pajęcznie. To właśnie w tej placówce obecny wojewoda chciałby, jako lekarz, zakończyć zawodową karierę.
Karol Młynarczyk podczas podsumowania modernizacjo oddziału chorób wewnętrznych w szpitalu w Pajęcznie. To właśnie w tej placówce obecny wojewoda chciałby, jako lekarz, zakończyć zawodową karierę. Marcin Stadnicki
Od wtorku 18 kwietnia Karol Młynarczyk z niewielkiej miejscowości pod Pajęcznem jest nowym wojewodą łódzkim. Kim jest prywatnie? Dumnym ojcem i dziadkiem trójki wnucząt. Jest też lekarzem z powołania. Z wykonywania zawodu nie zrezygnował nawet, kiedy obejmował stanowisko wicewojewody i właśnie w tym fachu widzi siebie na zakończenie zawodowej kariery. Poznajcie nowego wojewodę.

Spis treści

W miniony wtorek premier Mateusz Morawiecki powołał na stanowisko wojewody łódzkiego Karola Młynarczyka. Młynarczyk, dotychczasowy wicewojewoda zastąpił Tobiasza Bocheńskiego, który został wojewoda mazowieckim. Nowy wojewoda łódzki przyznaje, że "poprzeczka" ustawiona została przez poprzedników bardzo wysoko.

O powołaniu Karola Młynarczyka informowaliśmy na bieżąco

Wcześniej wojewodą był pan profesor Zbigniew Rau, obecnie minister spraw zagranicznych, którego przez całe cztery lata byłem zastępcą. Później pan Tobiasz Bocheński, któremu powierzono funkcje wojewody mazowieckiego, gdy dotychczasowy wojewoda Konstanty Radziwiłł został ambasadorem. Myślę, ze dlatego panu Bocheńskiemu powierzono to stanowisko, że był doskonale oceniany. Poprzeczka została więc zawieszona bardzo wysoko, ale myślę, że dam radę. To jest zawsze wyzwanie, ale wspólnie pracowaliśmy. Myślę, że to, że zostałem wojewodą to także zasługa moich przełożonych, sądzę, ze moją pracę oceniali bardzo dobrze

- mówi Karol Młynarczyk.

Karol Młynarczyk, nowy wojewoda łódzki na zdjęciach

Młynarczyk prywatnie. Dumny ojciec, szczęśliwy dziadek, miłośnik sportu

Młynarczyk funkcję wicewojewody pełnił od 2015 roku, ma więc spore doświadczenie. Kim jest prywatnie? Nowy wojewoda łódzki ma 63 lata. Jest mieszkańcem miejscowości Strzelce Wielkie w powiecie pajęczańskim, ma żonę Bożenę z którą ma dwójkę dzieci.
Syn wojewody łódzkiego jest stomatologiem, córka doktorem nauk humanistycznych. Oboje spełniają się zawodowo. Młynarczyk ma też troję wnucząt - dwóch chłopców w wieku 10 i 6 lat i 7-letnią dziewczynkę

-Zawsze było tak, że byłem zapracowany. Już jako ojciec, teraz jako dziadek, ale dla dzieci poświęcałem każda wolną chwilę. Podobnie jest z wnukami. Spotykamy się głównie w weekendy, ale staram się ten czas znaleźć. Kocham moje wnuki i one swojego dziadka też. Zwykle spędzamy razem także święta. Wtedy jest czas na zjazd rodzinny. Podczas tegorocznych świąt wielkanocnych też tak było przyjechali syn i córka z wnukami, jest też moja mama, czyli wnuki spędziły święta także z prababcią, byli teściowie. Spędziliśmy zupełnie rodzinne święta - wspomina Karol Młynarczyk.

W wolnym czasie wojewoda łódzki lubi przeczytać dobra książkę, czy obejrzeć film. Interesuje się polityką, historią i sportem, a szczególnie bliski mu jest sport lokalny. Sam przez lata grał w piłkę nożną.

-Ostatni mecz w naszej drużynie w Strzelcach Wielkich rozegrałem mając 42 lata. Później złamałem obojczyk i przygoda z grą w piłkę się skończyła - mówi Karol Młynarczyk.

Karol Młynarczyk, wojewoda łódzki. Lekarz, samorządowiec urzędnik

Karol Młynarczyk z zawodu jest lekarzem. Ukończył studia na Śląskiej Akademii Medycznej w Katowicach Specjalizację zrobił z zakresu chorób wewnętrznych i medycyny rodzinnej. Już w domu rodzinnym obecnego wojewody łódzkiego zawód lekarza uważało się za niezwykle ważny mimo, że nikt z najbliższych Karola Młynarczyka go nie wykonywał. O tym, żeby wybrać studia medyczne zdecydował, kiedy grał w juniorskim zespole Zawiszy Pajęczno.

-Mocno wpłynęło na moją decyzję to, że chciałem zostać lekarzem sportowym, by być blisko sportu. Miałem takie marzenia, jak to bywa w wieku młodzieńczym, żeby zostać być może nawet lekarzem kadry - wspomina Karol Młynarczyk.

Po ukończeniu studiów przez ponad 30 lat pracował w pajęczańskim szpitalu, którego przez krótki czas był nawet dyrektorem oraz w ośrodku zdrowia w Strzelcach Wielkich. Z pacjentami nie chciał pożegnać się nawet, kiedy został wicewojewodą. W 2015 roku, kiedy został powołany na to stanowisko przez ówczesną premier Beatę Szydło zwrócił się do wojewody Zbigniewa Rau z wnioskiem o zezwolenie na pełnienie dyżurów w szpitalu w Pajęcznie i zgodę taką otrzymał.

-Trudno jest mówić o sobie, że jest się lekarzem z powołania, ale ja to tak odczuwam. Przez 32 lata wykonywałem ten zawód w pełnym wymiarze do czasu, aż zostałem wicewojewodą. Wówczas dostałem zgodę na jeden, dwa dyżury w miesiącu, które przez te 7 lat nieprzerwanie pełnię na oddziale wewnętrznym naszego szpitala w Pajęcznie. Nie wiem, jak będzie teraz, musiałbym mieć zgodę ministra, o którą pewnie wystąpię, ale nie wcześniej niż za miesiąc lub dwa - zapowiada Młynarczyk.

Karol Młynarczyk, nowy wojewoda łódzki na zdjęciach

Wojewoda zdaje sobie sprawę, że przy ilości obowiązków, które ma obecnie trudno będzie wygospodarować czas na dyżur nawet w jedną sobotę w miesiącu przynajmniej teraz, kiedy nie ma jeszcze zastępców. Już w 2015 roku, kiedy zostawał wicewojewodą Karol Młynarczyk twierdził, że doświadczenie zawodowe pomoże mu w pełnieniu funkcji. Świeżo upieczony wojewoda łódzki dostrzega podobieństwa w pracy lekarza, urzędnika, czy samorządowca.

-Zarówno lekarz, jak i urzędnik musi wykazywać się znajomością prawa. Staje także przed koniecznością podejmowania trudnych decyzji. Często musi podejmować decyzje ryzykowne, powinien więc posiadać umiejętność odpowiedniego skalkulowania korzyści i ryzyka i podejmować takie decyzji, kiedy korzyści przewyższają ryzyko - mówi wojewoda.

Jak wspomina, czas takich decyzji nastał w trakcie pandemii COVID-19.

Wówczas, przy moim udziale te decyzje podejmował Tobiasz Bocheński. Zawód lekarza uczy jednak ich podejmowania. Na dyżurze jest się samemu i trzeba podejmować decyzje, które decydują nie tylko o zdrowiu, ale czasem i życiu pacjenta - mówi Młynarczyk.

Karol Młynarczyk. Od radnego powiatowego do wojewody łódzkiego

Karol Młynarczyk niemal od zawsze interesował się polityką. Szczególnie jednak to zainteresowanie się nasiliło w trakcie studiów w latach 1977 - 1983. Jak mówi, wówczas mogło wydawać się, że Związek Radziecki nie upadnie, na szczęście stało się inaczej.

-W 1989 roku odzyskaliśmy niepodległość, ale na początku praca zawodowa powodowała, że skupiałem się głównie na specjalizacji. Działałem co prawda w komitetach obywatelskich, ale przeważała ta część zawodowa - wspomina Młynarczyk.

Zdobywanie specjalizacji pierwszego i drugiego stopnia obecny wojewoda zakończył w 1997 roku. To zbiegło się z reorganizacją samorządów i już w kolejnym roku odbyły się wybory do rad powiatów. To by doskonały moment do rozpoczęcia działalności społecznej i samorządowej. Młynarczyk wystartował do rady powiatu pajęczańskiego i został wybrany. Od tego czasu stale cieszył się zaufaniem wyborców. Radnym powiatowym był nieprzerwanie przez pięć kolejnych kadencji. W tym czasie pełnił między innymi funkcję wiceprzewodniczącego rady. Był też członkiem zarządu powiatu pajęczańskiego. Z rada powiatu rozstał się dopiero w grudniu 2015 roku, kiedy został wicewojewodą łódzkim.

Karol Młynarczyk. Jeden z pierwszych członków Prawa i Sprawiedliwości w powiecie pajęczańskim

Karol Młynarczyk jest członkiem Prawa i Sprawiedliwości od 2002 roku, czyli niemal od samego początku istnienia tej partii. Brał udział w tworzeniu jej struktur na terenie powiatu pajęczańskiego. Wcześniej był członkiem Akcji Wyborczej Solidarność. Jak wspomina Młynarczyk, propozycję dołączenia do Prawa i Sprawiedliwości otrzymał od obecnej posłanki Beaty Mateusiak - Pieluchy, która była jednym z założycieli partii i członkiem pierwszej rady politycznej Prawa i Sprawiedliwości.

-Pani poseł, ja, Jan Pasek, Jan Wroński i obecny wójt gminy Strzelce Wielkie Marek Jednak byliśmy pierwszymi członkami w powiecie pajęczańskim - wspomina Karol Młynarczyk.

Młynarczyk jest kolejną osobą z powiatu pajęczańskiego, która w tym roku objęła ważne stanowisko. Zanim lekarz ze Strzelec Wielkich został wojewodą, w styczniu Marcin Przydacz z gminy Siemkowice został szefem prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej. Wojewoda łódzki nie kryje zadowolenia z tego faktu.

-Znam dobrze Marcina Przydacza, to bardzo dobry minister. Bardzo mnie cieszy, że w powiecie pajęczańskim są takie osoby - mówi Karol Młynarczyk. - Powiat pajęczański, podobnie jak Polska powiatowa, był przed laty traktowany trochę gorzej. Myślę, że od 7 - 8 lat Polska gminna i powiatowa jest w ogóle inaczej traktowana, ale teraz powiat pajęczański wyrównuje szanse. Ostatnie lata to duże inwestycje w powiecie pajęczańskim, które mnie jako mieszkańca bardzo cieszą - dodaje.

Karol Młynarczyk rozpoczął już pracę na stanowisku wojewody łódzkiego. Zadań przed nim dużo, ale jak mówi, póki co nie ma większych wyzwań. Jak mówi, liczy na to, że najtrudniejsze już za wojewódzkimi władzami.

-Oby takie nadzwyczajne sytuacje, z jakimi mierzyliśmy się wcześniej już się nie pojawiły. Mam tu na myśli pandemię, a później kryzys uchodźczy związany w wojną w Ukrainie. Czy jednak się nie pojawią? Tego nie wiemy. Jeszcze cztery lata temu nikt by nie powiedział, że pojawi się pandemia na miarę prawie tej sprzed stu lat, czyli grypy hiszpanki. Jesteśmy natomiast już znakomicie przygotowani do zarządzania w warunkach kryzysowych. Te problemy, z którymi się zmagaliśmy nauczyły nad bardzo dobrego zarządzania i współdziałania z samorządami, bo władza rządowa i samorządowa musi współdziałać - mówi wojewoda Karol Młynarczyk

Marzenie wojewody łódzkiego - na zakończenie kariery wrócić do pracy w szpitalu

Czego można spodziewać się po nowym wojewodzie łódzkim? Młynarczyk zapewnia, że będzie kontynuował pracę swoich poprzedników. Jak mówi, na stanowisku wojewody, do wyborów zostało mu pół roku i chce jak najlepiej wykorzystać ten czas. Co będzie później? Czas pokaże, ale Karol Młynarczyk ma konkretne plany na przyszłość, niezależnie od tego jak długo będzie ostatecznie wojewodą łódzkim.

Bardzo ważnym miejscem zawsze będzie dla mnie szpital w Pajęcznie. Jak przestanę być wojewodą, chciałbym wrócić do pracy właśnie tam, na oddział chorób wewnętrznych. Tam zaczynałem pierwsze 10 lat swojej pracy i tam, w okresie przejścia na emeryturę wrócić - mówi Karol Młynarczyk.

Karol Młynarczyk, nowy wojewoda łódzki na zdjęciach

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany