Wojciech Stawowy: – Mojej drużynie gratuluję ambicji i woli walki. Nawet w sytuacji, gdy graliśmy w dziesięciu, mieliśmy przewagę i mogliśmy wygrać. Mogę jedynie żałować, że w wielu wcześniejszych meczach, gdzie była jeszcze szansa uratowania ligi, takiej waleczności nie było. Drużyna walczyła przez całe 90 minut i momentami nieźle grała.
Z ligi spadliśmy wcześniej, nie przez brak wyjazdu do Lubina. Oczywiście była matematyczna szansa, ale to wcześniejsze mecze zadecydowały o spadku. Wierzę głęboko, że pojedziemy do Grudziądza (tam Widzew ma rozegrać ostatnie mecz sezonu- przyp. red.), a w przyszłym sezonie będziemy walczyć o awans do I ligi. Innego scenariusza sobie nie wyobrażam, choć wiem, że sytuacja klubu jest trudna.
Szkoleniowiec dodał, że regularnie spotyka się z Sylwestrem Cackiem, ale nie chciał mówić o czym rozmawiają. Dodał też, że właśnie w pojedynku z Chrobrym rozpoczął proces przebudowy drużyny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Niewielu wie, że jest wnukiem Wodeckiego. Leo Stubbs już raz próbował sił w rozrywce
- Lodzia z "Rancza" bardzo się zmieniła. Na nowych zdjęciach trudno ją rozpoznać
- Tak dziś wygląda syn Olejnik. Jerzy Wasowski wyrósł na przystojnego mężczyznę
- Szok, w jakim stroju paradowała 16-letnia Viki Gabor! Ludzie pytają, gdzie są rodzice