Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wojciech Robaszek: - Wykonaliśmy kawał dobrej roboty

pas
Trener ŁKS Wojciech Robaszek o meczu z Pelikanem Łowicz (1:2)

Trener ŁKS – Wojciech Robaszek: – Wykonaliśmy kawał niezłej roboty. W pierwszych minutach nam nie szło, bo piłkarze musieli przyzwyczaić się do gry na boisku z naturalną nawierzchnią. Przejście z syntetyku na trawę zawsze rodzi spore problemy.
Im dalej, tym było lepiej. Może wynik nie jest zadowalający, ale w naszej grze sporo było pozytywów. Wystawiłem skład zbliżony do tego, jaki pojawi się na boisku w ligowej premierze. Mamy jeszcze kilkanaście dni na to, żeby popracować nad koncentracją zespołu w ostatnich minutach. W wyrównanym meczu nie możemy tracić bramek w ostatnich minutach.
Adrian Świątek – gracz Pelikana: – ŁKS ma interesujący zespół, który prezentuje spore umiejętności. Z Marcinem Zimoniem grałem, gdy jeszcze był napastnikiem. Teraz, jako stoper, też świetnie daje sobie radę. Podobnie jak Olaf Okoński i Adam Patora. Moim zdaniem, ŁKS bez problemów wywalczy awans do III ligi.

Mecz Pelikana z ŁKS odbył się w oddalonych o kilkanaście kilometórw od Łowicza Sierakowicach ze względów... bezpieczeństwa. W Łowiczu kibice sympatyzują z Widzewem i obawiano się, żeby na stadionie nie doszło do jakiś chuligańskich ekscesów. Miejsce rozegrania spotkania było okryte wielką tajemnicą – tajne przez poufne. Dmuchając na zimne policja zablokowała wjazd do miejscowości. Stąd niewielu kibiców zjawiło się na meczu, którzy na dodatek bardziej byli zajęci konsumpcją, niż oglądaniem widowiska.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany