1/6
LOTTO EKSTRAKLASA LEGIA WARSZAWA JAGIELLONIA BIAŁYSTOK 3:0....
fot. Bartek Syta/Polska Press

WNIOSKI PO MECZU LEGIA WARSZAWA - JAGIELLONIA BIAŁYSTOK

LOTTO EKSTRAKLASA LEGIA WARSZAWA JAGIELLONIA BIAŁYSTOK 3:0.

Po zmianie trenera Legia Warszawa w 28. kolejce Lotto Ekstraklasy wygrała u siebie z Jagiellonią Białystok 3:0 i do Lechii Gdańsk traci trzy punkty. Aleksandar Vuković dokonał kilku zmian, które okazały się strzałem w dziesiątkę. Przeczytaj nasze wnioski na gorąco po rywalizacji przy Łazienkowskiej.

2/6
Po odsunięciu od pierwszej drużyny Ricardo Sa Pinto jego...
fot. Bartek Syta/Polska Press

Zmiany w Legii nie tylko na ławce

Po odsunięciu od pierwszej drużyny Ricardo Sa Pinto jego następca, Aleksandar Vuković, miał tylko jeden trening, by popracować z drużyną. Z Legią związany jest jednak od wielu lat, więc nie kryje ona przed nim tajemnic. Dlatego choć czasu miał mało, to dokonał paru zmian względem portugalskiego szkoleniowca. Głównie w pomocy. Na lewe skrzydło wrócił Sebastian Szymański, na środku, za Carlosem Lopezem, wystąpił Kasper Hamalainen. Ponadto - z konieczności, bo piłkarza zawiesiła Komisja Ligi - za Cafu zagrał Domagoj Antolić. Dodajmy, że były to zmiany na lepsze. Na boisku pojawił się nawet niewidziany na boisku od grudnia Miroslav Radović. Doświadczony legionista nie próżnował i kilka razy zwiódł przeciwników.

3/6
Ricardo Sa Pinto opuszczając zespół zabrał ze sobą...
fot. Bartek Syta/Polska Press

Tajemnice Sa Pinto

Ricardo Sa Pinto opuszczając zespół zabrał ze sobą tajemnicę, dlaczego Kasper Hamalainen u niego nie grał albo grał mało. W większości jesiennych meczów Fina nie było nawet na ławce rezerwowych. Wiosną wchodził z konieczności albo na końcówkę. Tymczasem Vuković wystawił go w pierwszym składzie i... strzelił gola. Poza tym należy go zaliczyć do grupy wyróżniających się piłkarz. Często prostopadle zagrywał do atakujących kolegów. Choć parę razy mógł odważniej kopnąć w bramkę Mariana Kelemena.

4/6
Im dłużej trwał mecz, tym legioniści częściej dochodzili do...
fot. Bartek Syta/Polska Press

Bojaźń w ataku

Im dłużej trwał mecz, tym legioniści częściej dochodzili do sytuacji strzeleckich. Problemem było za to ich wykończenie. W ofensywie nie było gracza pazernego na gole. Carlitos, Hamalainen, Szymański czy Kucharczyk zamiast kopnąć w kierunku bramki będąc już w dogodnej sytuacji, szukali kolegi, by mu podać. Jeśli natomiast już się decydowali, to w sposób niemrawy. Oczywiście były wyjątki, dzięki którym gospodarze wygrali. Fajnie zrobił to natomiast Andre Martins, który gola na 3:0 strzelił zza pola karnego. Inna sprawa, że zespół Jagiellonii starał się szczelnie zabezpieczyć swoją bramkę, co im zwykle nieźle wychodziło.

Kontynuuj przeglądanie galerii
Dalej

Polecamy

Radość Wisły, smutek Pogoni. Dekoracja po finale Pucharu Polski

Radość Wisły, smutek Pogoni. Dekoracja po finale Pucharu Polski

ŁKS Commercecon już bez Valentiny Diouf

ŁKS Commercecon już bez Valentiny Diouf

Pierwsza oprawa kibiców Wisły Kraków na finale Pucharu Polski

Pierwsza oprawa kibiców Wisły Kraków na finale Pucharu Polski

Zobacz również

Wisła Kraków zdobyła Puchar Polski! Drużyna z 1 ligi w europejskich pucharach

Wisła Kraków zdobyła Puchar Polski! Drużyna z 1 ligi w europejskich pucharach

Łodzianie nieśli ul. Piotrkowską 123-metrową flagę państwową. Obchodzili jej święto

Łodzianie nieśli ul. Piotrkowską 123-metrową flagę państwową. Obchodzili jej święto